Zamek Tropsztyn i tajemnicza klątwa Inków

You are currently viewing Zamek Tropsztyn i tajemnicza klątwa Inków

Zamek Tropsztyn znajdujący się nad lewym brzegiem Jeziora Czchowskiego jest jednym z nielicznych w Polsce zamków, które mają własną nazwę. Jest położony w malowniczym zakątku, z wieży rozciąga się piękny widok na Jezioro Czchowskie, a jego podziemia kryją jeszcze wiele tajemnic, które czekają na odważnych… Odwaga jest wymagana z uwagi na klątwę peruwiańskich Inków.

Jak daleko do Zamku Tropsztyn?

Odległość od Zamku Królewskiego na Wawelu:

Około 1385 rzutów beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.

Zamek Tropsztyn mapa
Na skróty przez wpis...

Zamek Tropsztyn i krótki rys historyczny

Historia Zamku Tropsztyn rozpoczyna się w wieku XIII, jak znaczna większość okolicznych obiektów zamkowych. Inicjatorami tej budowli był ród Ośmiorogów, a pierwsze wzmianki mówią o dwóch skrajnych emocjonalnie imionach owego rodu: Dobrosław i Gniewomir.

Skróconą historię tego miejsca przeczytasz na wywieszonej tablicy w bramie wjazdowej. Z ciekawszych informacji o tym zamku dowiadujemy się, że były okresy gdy Zamek Tropsztyn był dwukrotnie we władaniu rozbójników, którzy napadali na kupców przepływających Dunajcem. Tak więc zdarzało się, że dwa sąsiadujące ze sobą zamki – Czchów i Tropsztyn posiadały całkowicie odmienne funkcje. Pierwszy był przeznaczony do obrony szlaków kupieckich, a drugi do rabowania kupców na szlaku. Kupcy ponoć zemścili się na rozbójnikach chwytając się fortelu, zatruli wino w beczkach i po obrabowaniu ich rozbójnicy sami wymierzyli sobie sprawiedliwość wypijają zatrute wino.

Jak to z wieloma zamkami bywało na przełomie XVI i XVII wieku obiekty te zaczynały popadać w ruinę, co było skutkiem ubocznym rozwoju technik wojennych. Nastał rok 1974, kiedy to marszałek Sejmu Andrzej Benesz przejmuje ruiny i rozpoczyna badania nad ponoć ukrytym w podziemiach skarbem Inków. Tajemnicza śmierć przerwała jego zapędy, dopatrywano się działania klątwy Inków oraz wysłanników w celu obrony tajemnicy, ale i działań partyjnych, gdyż Andrzej Benesz nie był wygodny za swoje stanowisko nieco antypartyjne.

Do lat osiemdziesiątych XX wieku obiekt ten był w kompletnej ruinie, możesz nawet zobaczyć na murach zarys oryginalnych obmurowań, które sięgają dosłownie kilkadziesiąt centymetrów nad powierzchnię gleby. Teraźniejszy kształt zawdzięcza Fundacji Odbudowy Zamku Tropsztyn, która od roku 1990 sukcesywnie odbudowuje Zamek Tropsztyn w myśl zasady, która mówi, że musi on przetrwać w dobrej kondycji kilkaset lat. Czy to się udaje? Powiem, że mnie bardzo pozytywnie zaskoczył ten zamek, nie jest on może idealnym odwzorowaniem, ale wygląda coraz przyjemniej. Jest jeszcze dużo do zrobienia, choćby zamaskowanie wylewek betonowych na schodach, ale i to ma się poprawić w miarę pozyskiwania środków.

Zamek Tropsztyn brama wjazdowa
Wejście na teren Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn z drona
Zamek Tropsztyn znad Jeziora Czchowskiego
Zamek Tropsztyn drewniane fotele
Część wystawy orientalnej na Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn na dziedzińcu
Dziedziniec Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn na dziedzińcu
Dziedziniec Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn miejsce energetyczne
Miejsce pozytywnego promieniowania energetycznego
Zamek Tropsztyn armaty
Armaty przy strażnicy na Zamku Tropsztyn

Zwiedzanie Zamku Tropsztyn

Wchodząc na Zamek Tropsztyn w bramie wjazdowej, która wieki temu była zlokalizowana z drugiej strony, zakupicie pamiątki i bilety wstępu. Od razu też wchodzicie na dziedziniec, gdzie przeważnie dzieci, ale nie tylko, robią sobie pamiątkowe zdjęcia zasiadając posążki lwów. Schodami wyłożonymi kamienną mozaiką (taka właśnie będzie również na schodach wieżowych) podchodzicie do pierwszej Sali Rycerskiej, a za nią do Sali Tortur, jest to chyba najbardziej wyposażona sala w całym zamku i dość uwielbiana przez dzieci. Można pogłaskać kościotrupa siedzącego na najeżonym kolcami krześle. Ponoć można wynająć Salę Tortur, jakby ktoś miał chęć, za jedyne 12,99 zł plus VAT.

Schodzimy schodkami na dziedziniec ze wspomnianymi posążkami lwów, a na nim mamy fontanienke chyba z bobrem, do której wrzucamy jakieś drobiazgi z portfela na szczęście oraz miejsce działania silnych pozytywnych fal magnetycznych… uwierzcie, a będzie Wam dane.

Wchodzimy przez małą wystawę historyczną do lochów i tutaj miłe zaskoczenie, wyglądają na naturalnie wyłupane w skale, daje to naprawdę bardzo pozytywne wrażenie, jakby przechodziło się przez jaskinię. Jest tutaj jeszcze kilka niespodzianek, o których opowiem za chwilę. Widać też, że organizatorzy tego miejsca mają niezłe poczucie humoru, jest wszak wzmianka o nietoperzach, na pewno spotkacie ich kilka na ścieżce.

Wchodzimy na Wieżę, najwyższy punkt Zamku Tropsztyn, przechodzimy przez kilka kondygnacji i to właśnie tutaj pomyślałem o tym, jakby fajnie było gdyby wylewki betonowe na schodach pokryć kamienną mozaiką. Miło potem było doczytać, że jest to w planie w najbliższych miesiącach. Na jednej kondygnacji znajdziesz trochę bibelotów z egzotycznych krajów, a trzy poziomy zorganizowane, jako pomieszczenia zabaw dziecięcych. Mam nadzieję, że znajdą tutaj jeszcze miejsce w przyszłości wystawy o tematyce średniowiecznej, np. stroje, zagospodarowanie terenu Dunajca w średniowieczu.

Z Wieży rozciąga się fantastyczny widok na okolicę, widać z niej prawie całe Jezioro Czchowskie, stada ptactwa dzikiego, Prom Rzeczny Wytrzyszczka – Tropie powoli zmierzający wahadłowo od jednego brzegu ku drugiemu, zabytkowy kościół nad wschodnim brzegiem jeziora.

Przechodzimy przez przełączkę ze sklepikiem i kawiarenką, i zmierzamy na niższą platformę widokową, która służy również jako lądowisko dla helikopterów, co mnie osobiście nie przypadło do gustu. Po prostu nie pasuje lądowisko do obiektu historycznego, ale to tylko moje zdanie.

Przechodzimy murami obronnymi i wieżyczkę bramną z armatą, a przy wieży możemy posiedzieć przy Damie z Jamnikiem siedzącej na ławie będącej rzeźbą z brązu. Usiąść obok damy i pogłaskać jamnika, to wiąże się z resztą dnia spędzonym w radości. Jest to jedna z kilku rzeźb Karola Badyny, które wystawione są na murach zamkowych.

Ponownie schodzimy na dziedziniec od strony baszty, gdzie można odpocząć i nieco pobawić się armatami pod starą bramą wjazdową.

Całość, mając na uwadze, że Zamek Tropsztyn jest w stałym procesie przywracania go do świetności, zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Na dość niewielkiej powierzchni upchano sporo atrakcji dających przeróżne doznania emocjonalne, wszystkie pozytywne.

Zamek Tropsztyn sala rycerska
Sala Rycerska i Sala Tortur w Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn wieże
Na murach obronnych Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn wystawa Karola Badyny
Rzeźba Kanapa i Dama z Jamnikiem na Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn widok z wieży
Widok na Jezioro Czchowskie z wieży Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn strażnica
Strażnica na Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn wieża
Wieża na Zamku Tropsztyn

Zamek Tropsztyn – ciekawostki, mity, legendy, a może raczej fakty o skarbie Inków?

Wspomniany Andrzej Benesz, który w latach 70. XX wieku odkupił od Skarbu Państwa ruiny Zamku Tropsztyn prawdopodobnie rozpoczął poszukiwania skarbu Inków, podobno płynęła w nim również mieszanka krwi polsko-węgierskiej i inkaskiej, był potomkiem Inki. Był czas, że peruwiańscy Inkowie uciekinierzy ze skarbami znaleźli schronienie w okolicy Doliny Dunajca, Benesz podczas poszukiwań w Zamku Dunajec w Niedzicy znalazł zwój ze wskazówkami. Czy to mogło dać początek poszukiwaniom na Zamku Tropsztyn skarbu Inków? W 1976 roku doszło do tragicznego wypadku na drodze, w który zmarł nagle Andrzej Benesz, nigdy nie poznano prawdy o przyczynie wypadku na prostej, pustej drodze, od razu narzucono tutaj działanie klątwy Inków za poszukiwanie ukrytego skarbu.

Faktem jest, że poziom lustra wody, od momentu powstania zapory i spiętrzania wody w jeziorze podniósł się o około 14 metrów. Kilku niezależnych radiestetów potwierdziło na głębokości około 17 metrów pod lochami zamku istnienie tajemniczego pomieszczenia mocno bijącego energią złota i kamieni szlachetnych. Czyżby faktycznie skarb Inków leżał głęboko zakopany w tajemniczych, niedostępnych teraz lochach?

Dodajmy do tego jeszcze dwie informacje o nieistniejących obiektach pod Zamkiem Tropsztyn. Prawdopodobnie z lochów pod zamkiem były przeprowadzone dwa wydrążone przejścia podziemne. Jedno z nich ponoć łączyło to miejsce z Zamkiem Czchów, a drugie prowadziło pod rzeką Dunajec i miało swoje wyjście w Tropiu na drugim brzegu.

Wiele jeszcze tajemnic jest ukrytych głęboko w ziemiach polskich, nie tylko moa o skarbie Inków, ale przecież każdy z nas słyszał o Skarbie Templariuszy, Złotym Pociągu, czy Bursztynowej Komnacie. Kto wie, co przyniesie przyszłość w tym miejscu? Może znajdą się śmiałkowie, którzy powiedzą klątwie Inków stanowcze nie i z wiarą odkryją cenne znaleziska… kto wie.

Wychodząc z Zamku Tropsztyn można skierować się ścieżką Inków obchodzącą na około wzgórza, a w zasadzie skały. Nie ma tutaj jakiś spektakularnych atrakcji, raczej tylko nazwa ścieżki, jednak lepiej nie podchodzić pod same skalne ściany, są one niestabilne i może czasami coś z nich odpaść.

Zamek Tropsztyn fragment starego muru
Fragment oryginalnego muru Zamku Tropsztyn z XIII w.
Zamek Tropsztyn lochy
Fragment lochów na Zamku Tropsztyn
Zamek Tropsztyn skała pod zamkiem
Fragment skały pod Zamkiem Tropsztyn
Zamek Tropsztyn wejście do podziemi
Prawdopodobne wejście do tunelu pod dnem Dunajca
Zamek Tropsztyn wejście do podziemi
Prawdopodobne wejście do tunelu łączącego z Zamkiem w Czchowie

Kilka wskazówek praktycznych podczas wizyty na Zamku Tropsztyn

  • Zamek Tropsztyn otwarty jest dla zwiedzających w godzinach 9:30 – 17:00 od poniedziałku do piątku, a w soboty i niedziele w godzinach 9:30 – 18:00.
  • Zamek nie jest obiektem otwartym cały rok. Udostępniany dla zwiedzających jest w okresie wakacyjnym. W roku mojej wizyty, czyli w 2024 na stronie oficjalnej widnieje informacja, że zwiedzanie zamku możliwe jest do 15 września.
  • Cena biletów w 2024 roku: 20 zł normalny dla dorosłych oraz 10 zł ulgowy dla dzieciaków.
  • Aktualne ceny i otwarcie sprawdzić na stronie FB Zamek Tropsztyn.
  • Mimo, że na terenie Zamku Tropsztyn, pod murami, w godzinach otwarcia można zaparkować samochód bezpłatnie, to pamiętaj, że zmieści się tutaj może maksymalnie kilkanaście pojazdów. Poniżej zamku, a odległości około 200 metrów masz do dyspozycji spory również darmowy parking przy brzegu Jeziora Czchowskiego.
  • Ważna informacja – na zamku nie ma toalet, możliwość skorzystania z toalet na parkingu przed wejściem do zamku.
  • Zamek Tropsztyn nie jest wymagającym obiektem do zwiedzania, jest niewielki, ale zadbany, dzieci będą miały tutaj sporo atrakcji.
  • Na terenie zamku jest kawiarenka oraz sklepik z pamiątkami nie tylko z symbolami zamku, ale również można kupić kryształy i pamiątki z regionów zamieszkałych przez potomków Inków. A związane jest to z prawdopodobną historią zamku.

Zamek Tropsztyn – jak do niego dotrzeć?

Poruszając się drogą krajową nr 75 Brzesko – Nowy Sącz i jadąc od północy w kierunku Nowego Sącza będziesz wiedział, że wjeżdżasz w ten rejon. Najpierw miniesz Zamek Czchów, po kilku kilometrach będziesz mieć po lewej stronie zaporę na Jeziorze Czchowskim, po kolejnych dwóch kilometrach po lewej miniesz Prom Rzeczny Wytrzyszczka – Tropie, a po następnych około 700 metrach zaraz za parkingiem na niewielkim wzniesieniu drogi po lewej stronie będziesz widzieć wieżę Zamku Tropsztyn.

Możesz również dotrzeć komunikacją zbiorową zarówno z Nowego Sącza, jak i z Krakowa, czy też z Brzeska. Busy kursują na tej trasie dość często, zatrzymują się we wsi Wytrzyszczka, przy przeprawie promowej kilkaset metrów na północ od zamku. Szczegóły sprawdzisz na stronie przewoźnika MDA.

Szlaki na trasie:

  • Przebiega obok zamku oraz przez pobliską przeprawę promową Główny Karpacki Szlak Rowerowy.

Co warto zobaczyć w okolicy Zamku Tropsztyn?

Zamek Tropsztyn to obiekt, który stał się najważniejszym do odwiedzenia przy Jeziorze Czchowskim i to właśnie tutaj zaglądają w pierwszej kolejności turyści przejeżdżający wzdłuż brzegu Jeziora Czchowskiego. Jednak jest jeszcze kilka miejsc w niedalekiej okolicy, które warto odwiedzić.

W okolicy warte zobaczenia:

  • Prom Rzeczny Wytrzyszczka – Tropie – najbardziej malownicza przeprawa promowa przez Dunajec.
  • Stara kładka pieszo-rowerowa na Dunajcu – niedaleko położona, warto odwiedzić dla samego pobujania się na niej, jeśli masz tyle sił w rękach.
  • Skała Tropie – znajduje się tuż przy kładce.
  • Zabytkowy kościół we wsi Tropie – jest to biały, malowniczo położony kościół na wschodnim brzegu.
  • Źródło św. Świerada – nieco powyżej klasztoru.
  • Źródło St.Makarego – znajduje się w lesie po zachodniej stronie.
  • Zamek w Czchowie – wyruszając drogą na północ natkniesz się na niego po kilku minutach jazdy.
  • Prom Rzeczny Czchów – przeprawa promowa na Dunajcu w okolicy Zamku Czchów.
  • Ruiny Zamku Jana Amora Tarnowskiego – znajdują się w Rożnowie.
  • Dwór Stadnickich – tymczasowo zamknięte, można popatrzeć póki co z zewnątrz.
  • Ruiny Zamku Górnego w Rożnowie – kolejne ruiny w tej popularnej wsi.
  1. Zamek Tropsztyn.
  2. Prom Rzeczny Wytrzyszczka – Tropie.
  3. Kładka pieszo-rowerowa.
  4. Kościół zabytkowy.
  5. Skała Tropie.
  6. Źródło św. Świerada.
  7. Źródło St.Makarego.

Jeśli znalazłeś inspoirację, albo przydatne informacje (które zawsze prowadzą do oszczędności finansowych, z czego się cieszę), to możesz owymi korzyściami podzielić się ze mną, wspierając moją twórczość, która też kosztuje spore pieniądze. Kliknij w poniższy link, który da Tobie możliwość odwdzięczenia się i  postawienia mi espresso lub latte, które uwielbiam. Z góry dziękuję 🙂

Zamek Tropsztyn w moim obiektywie – zobacz galerię zdjęć

Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone  informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.

Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂

Udostępnij swoim znajomym

Dodaj komentarz