Dolina za Bramką należy do tych miejsc w Tatrach, które możesz zwiedzać bezpłatnie, nie ma tutaj punktu poboru opłat za wstęp do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ale czy to znaczy, że to miejsce jest pozbawione uroków? Absolutnie nie… jest to miejsce wyjątkowe i potrafiące zauroczyć.
Jak daleko do Doliny za Bramką?
Odległość od Zamku Królewskiego na Wawelu:
Około 2052 rzutów beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.
Dolina za Bramką – krótka charakterystyka
- Szlak: zielony – odchodzący od czarnego szlaku Pod Reglami między Doliną Strążyską, a Doliną Małej Łąki.
- Długość szlaku: około 0,8 km.
- Czas przejścia: około 0:25 h, powrót około 0:20 h – szlak ślepy.
- Różnica wzniesień: 101 m.
- Najwyższy punkt: 1020 m n.p.m.
- Trudność: szlak łatwy, ale niedostępny dla wózków dziecięcych.
- Dostępność: wejście darmowe, brak punktu pobierania opłat, ale zawsze warto wspomagać TPN wykupując bilet w sąsiednich dolinach lub przez Internet.
- Presja turystyczna: bardzo mała, dla odwiedzających ceniących ciszę, spokój i szum wody.
- Walory widokowe: potok, kilka urokliwych bram skalnych, małe wodospady do 2 metrów wysokości, kontakt z Naturą.
- Więcej informacji – czytaj poniżej w: Kilka wskazówek praktycznych…/ Jak dotrzeć…
Dolina za Bramką – opis tego krótkiego szlaku
Skałka tu, skałka tam i zaraz jeszcze inne skałki, potok szumi, potok łomoce, potok dopieszcza, cisza z prawej, cisza z lewej… tak właśnie najkrócej można opisać tę niezwykłą dolinę w TPN.
Dolina za Bramką jest jedną z trzech dolinek reglowych wcinających się w stoki Łysanek od strony północnej, najdłuższą z tych trzech i rozwidlającą się na końcu szlaku. Dolina ta nie wychodzi poza regle, dlatego też nazywana jest doliną reglową. Szlak zielony prowadzący przez Dolinę za Bramką jest szlakiem łatwym, spacerowym, ale idziesz tutaj często po kamienistej ścieżce i musisz zrobić kilka kroków po skalnym, choć płaskim odcinku.
Nazwa Dolina za Bramką pochodzi pierwotnie od skalnej bramy u wlotu doliny, która już nie istnieje, ponoć została świadomie zniszczona dla poszerzenia wejścia pod koniec XIX wieku, a szkoda. Zresztą do bram skalnych w dolinie, przez które przechodzisz obecnie również można odnieść nazwę doliny, a jest ich trzy, z tym że ta ostatnia jest najbardziej malownicza. Są tutaj sporego rozmiaru skały dolomitowe, wąski drewniany mostek i urokliwy, choć niewielki wodospad. Porasta zbocza i samą dolinkę sporo buczyny karpackiej, dlatego warto tutaj zaglądać zwłaszcza jesienią kiedy rządzą złociste odcienie i wczesną wiosną z soczystymi jaskrawozielonymi barwami.
Wzdłuż całej Doliny za Bramką płynie mocno szumiący Potok zza Bramki przelewający się miejscami przez niewielkie, do 2 metrów wysokości kaskady. Na samym końcu szlaku, bo jest to szlak ślepy którym musisz wrócić do miejsca początkowego, znajduje się ławka pod drzewem. Wszystkie te walory w połączeniu z bardzo niską presją turystyczną sprawiają, że jeśli jesteś w Tatrach i chciałbyś w ciszy, z daleka od tłoku poczytać wspaniałą książkę, to Dolina za Bramką jest jednym w tych miejsc w Tatrzańskim Parku Narodowym, gdzie to uczynisz i gdzie czas przestanie istnieć.
Oj tak, tutaj czas przestaje mieć znaczenie. Dawno temu, niespełna 100 lat wstecz był przez Dolinę za Bramką poprowadzony szlak do Doliny Strążyskiej tzw. Perć ponad Skałki. Było to miejsce wręcz obowiązkowe podczas odwiedzin w Tatrach. W tej chwili, z uwagi na ścisłą ochronę głębszej części Doliny za Bramką, szlak kończy się po pokonaniu około 0,8 km przy rozwidleniu Potoku zza Bramki, a presja turystyczna spadła tutaj prawie do zera. Nawet w weekendy możesz tutaj spotkać czasami tylko kilka osób.
Jest jeszcze jeden szczegół, który wyróżnia tę dolinę wśród sąsiednich. Jest ona wąska, ciasna, a jak wiesz w TPN nie usuwa się (jeśli nie stanowią przeszkody i zagrożenia) powalonych drzew. Tak więc spacerując Doliną za Bramką miejscami wygląda ona bardzo dziko, czasami możesz odnieść wrażenie, jakby ponad potokiem przeszedł huragan. To miejsce jest po prostu magiczne, oferujące coś, czego nie spotkasz w innych dolinach Tatrzańskiego Parku Narodowego.
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec
Kilka wskazówek praktycznych podczas wizyty w Dolinie za Bramką
- Dolina za Bramką, mimo iż znajduje się na terenie TPN, dostępna jest za darmo, nie ma tutaj punktu poboru opłat za wejście na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jednak warto zawsze wspomagać TPN i wykupić bilet, czy to przez Internet, czy też przy sąsiednich dolinach.
- Parkingi dostępne są u wlotów do sąsiadujących dolin: Strążyskiej i Małej Łąki, oczywiście są one płatne.
- Przed wejściem jest tylko szałasik/bacówka, w którym możesz nabyć sery, soki i inne regionalne wyroby, czy też pamiątki.
- W okolicy znajdziesz jeszcze kilka punktów z serami i oscypkami, polecam bacówki: na Krzeptówkach oraz przy Drodze pod Reglami w stronę Doliny Strążyskiej.
- Dolina za Bramką należy do łatwych szlaków, ale nie popchasz tutaj wózków dziecięcych, czasami trzeba podejść łagodnymi skałkami na szlaku.
- Bywa tutaj, zwłaszcza w dalszej części, bliżej końca, dość wilgotno i kamienie mogą być śliskie. Jest tutaj parę miejsc z uskokami przy szlaku dlatego uważajcie na swoje dzieci. Nie są one wielkie, bo może do 1,5 metra ale zawsze warto uważać.
- Jest to szlak ślepy, kończący się ławką pod drzewem, na której możesz w ciszy, z szumem potoku w tle poczytać książkę. Wracasz tym samym szlakiem.
- Pamiętaj, że jesteś na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, dbajmy o ten piękny zakątek Cudnej Polski, aby wiele następnych pokoleń mogło cieszyć się niezwykłością tego miejsca.
Dolina za Bramką – jak do niej dotrzeć?
Możesz wybrać trzy opcje dotarcia do Doliny za Bramką:
- Od wlotu do Doliny Strążyskiej czarnym szlakiem Droga pod Reglami – czas dojścia około 0:30 h z sumą podejść 62 m. Jest tutaj kilka miejsc, gdzie możesz siąść na ławce i popatrzeć na Gubałówkę, jak i możesz odwiedzić po drodze bacówkę.
- Od wlotu do Doliny Małej Łąki również czarnym szlakiem Droga pod Reglami – czas dojścia około 0:20 h z sumą podejść 48 m.
- Możesz również, jeśli jesteś na Krzeptówkach dojść tutaj ulicą Krzeptówki i obok Chałupy Sabały skręć w prawo i zaraz w lewo, i już ścieżką trafisz do celu – czas dojścia około 0:20 h z sumą podejść 46 m. Wszystkie trzy opcje spacerowe.
Szlaki na trasie:
Zielony Szlak – to oczywiście szlak przez całą Dolinę za Bramką, którym właśnie idziemy.
Czarny Szlak – Droga pod Reglami, jest to również popularny szlak rowerowy.
- Dolina za Bramką – początek zielonego szlaku.
- Dolina za Bramką – koniec zielonego szlaku.
- Dojście od Doliny Strążyskiej.
- Dojście od Doliny Małej Łąki.
- Dojście od Krzeptówek.
- Bacówka.
- Chata Sabały.
Co warto zobaczyć w okolicy Doliny za Bramką
Jeśli już zaglądam w tę uroczą dolinę, to mimo tak niewielkich rozmiarów powoduje, że poświęcam jej urokowi wiele godzin. Po rpstu biorę książkę, siadam na ławce w całkowitej czasami ciszy, w towarzystwie tylko szumiącego potoku i oddaję siebie w całości nie tylko lekturze, ale i potędze Natury, która tutaj jest po prostu dzika. Jednak znaczna większość odwiedzających ten wyjątkowy zakątek przechodzi ten szlak przy okazji odwiedzania sąsiednich, również uroczych dolin, choć znacznie większych i o znacznie większej presji turystycznej.
W okolicy Doliny za Bramką warto odwiedzić:
- Dolina Strążyska i Wodospad Siklawica – miejsce odpoczynku z widokiem na Giewont. Stąd również dotrzesz szlakiem na sam Giewont.
- Sarnia Skała – fantastyczna opcja dla początkujących wielbicieli skał tatrzańskich z widokiem na Giewont i Zakopane.
- Dolina ku Dziurze – kolejna darmowo dostępna dolina w TPN prowadząca do jednej z jaskiń udostępnionych do zwiedzania.
- Dolina Małej Łąki – z długą obszerną polaną przez którą dotrzesz szlakami nie tylko na Giewont, ale i na Czerwone Wierchy.
Jeśli znalazłeś inspoirację, albo przydatne informacje (które zawsze prowadzą do oszczędności finansowych, z czego się cieszę), to możesz owymi korzyściami podzielić się ze mną, wspierając moją twórczość, która też kosztuje spore pieniądze. Kliknij w poniższy link, który da Tobie możliwość odwdzięczenia się i postawienia mi espresso lub latte, które uwielbiam. Z góry dziękuję 🙂
Dolina za Bramką w moim obiektywie – zobacz zdjęcia
Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.
Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec - zdjęcia stanowią wyłączną własność intelektualną autora
Opis Doliny za Bramką piękny i zdjęcia również. Ja jeszcze zwróciłabym uwagę na widoki pod nogami i nad głową 😀Na dole możemy zaobserwować perełki tatrzańskiej roślinności – w zależności od pory roku albo kwitnące kwiatami, albo tworzące miniaturowe ogródki skalne paprocie i inne gatunki soczystej zieleni. A na górze wierzchołki skałek ( noszących nazwę Jasiowych Turni ) do złudzenia przypominają głowę Jasia, Jasiowego brata, Jasiowego psa, kurę i co kto wypatrzy😀
Dla miłośników książek, o których wspomina autor , gratką będzie też pewnie fakt, że akcja serii Remigiusza Mroza o komisarzu Forście toczy się w Dolinie za Bramką. Główny bohater mieszka w chałupie na końcu ul. Mraźnica ( dochodzącej do Drogi pod Reglami obok wejścia do Doliny) i codziennie chodzi na spacery ze swoim psem do dolinki. Uprawia też wspinaczkę po Jasiowych Turniach, łamiąc jednym i drugim regulamin TPN 😀. No ale cóż, komisarz zawsze jest taki niepokorny…
A poważnie byłam tam w ostatni pogodny weekend tego lata i również jestem dolinką zauroczona. Polecam każdemu bez wyjątku. Tylko buty z twardszą podeszwą i kijki jednak warto wziąć, bo podłoże to momentami wystające kamienie, a nie równy chodniczek. Życzę miłych wrażeń i serdecznie pozdrawiam Autora
Również serdecznie pozdrawiam 🙂
Pingback: Dolina ku Dziurze - wraz z Jaskinią Dziura - Cudna Polska