Zamek Dunajec w Niedzicy jest tym obiektem, który częściej odwiedzają turyści i zorganizowane wycieczki niż Zamek Czorsztyn – położony na przeciwległym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego. I nic dziwnego, wszak Zamek Niedzica jest lepiej zachowany, nie popadł w kompletną ruinę. I jest to główny powód, dla którego zamek ten narażony jest na większą presję turystyczną, a dlaczego słychać wśród odwiedzających dość często język węgierski? O tym w dalszej części.
Pamiętaj, drogi czytelniku, iż na końcu treści napotkasz całościową galerię zdjęć. Nie zapomnij jej przeglądnąć, aby zobaczyć, co Zamek Dunajec w Niedzicy ma do zaoferowania.
Jak daleko do Zamku Dunajec w Niedzicy
Odległość od Wawelu w Krakowie:
Około 1794 rzuty beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.
Zamek Dunajec w Niedzicy nie jest polskim zamkiem
Mimo, iż położony jest w granicach naszej Cudnej Polski, to Zamek Dunajec w Niedzicy jest zamkiem z historią węgierską. A wszystko to dlatego, iż przed I Wojną Światową Niedzica wraz z tym obiektem leżały poza granicami Rzeczypospolitej.
Przypisuje się, że Zamek Dunajec w Niedzicy został wybudowany na początku XIV wieku za rządów króla węgierskiego Karola Roberta, jako fortalicja broniąca północnych granic Węgier. Przez wieki (z małymi wyjątkami) był w posiadaniu rodów węgierskich, którzy rozbudowywali zamek, stąd właśnie zamek ten odwiedzają tak tłumnie turyści władający językiem węgierskim.
Zamek Dunajec w Niedzicy był zamieszkiwany do roku 1943, ostatnimi właścicielami była rodzina Salamonów, a ostatnia właścicielka zamku, hrabina Ilona Bethlen Salamon, zmarła w Budapeszcie w 1964 roku.
W roku 1945 w wyniku reformacji rolnej Zamek Niedzica przeszedł na własność skarbu państwa, po czym został przekazany w ręce Stowarzyszenia Historyków Sztuki. I tak rozpoczęła się renowacja zamku, by w roku 1963 otworzyć w nim muzeum.
O tym jak zwiedzać Zamek Dunajec w Niedzicy i co zobaczysz
Jak już wspomniałem Zamek Dunajec w Niedzicy jest inny niż niedaleki Zamek Czorsztyn. Co prawda również zamek ten (przypuszczalnie) mógł powstać na bazie wcześniejszego drewnianego grodu, podobnie jak w Czorsztynie, ale wyglądem całkiem odbiega, kolorystyką kamienia również. Znajdziesz tutaj znacznie więcej komnat i bogatszą kolekcją wyposażenia średniowiecznego, wykopalisk, czy broni białej (czasem oryginalne, a czasem współczesne kopie).
Na początku wejdziesz na dziedziniec zamku dolnego z imponującą basztą kapliczną z zegarem, obecnie mieści się tam biblioteka muzeum i nie jest udostępniona do zwiedzania. Po prawej stronie zauważysz ganek z pokojami do wynajęcia, więc jeśli chciałbyś pomieszkać przez kilka dni na Zamku Niedzica, to jest taka opcja – o atrakcjach nocnych wspomnę jeszcze.
Schodami wchodzimy przez bramę zamku średniego i korytarzem do baszty półcylindrycznej. Po drodze na d schodami rozwieszone są chorągwie z herbami właścicieli zamku i rząd czaszek na lewej ścianie.
Są tutaj również komnaty ostatnich właścicieli zamku z ich zdjęciami, tronami, obrazami, bibelotami, ogólnie dwa niewielkie pomieszczenia oferują dość sporo wrażeń wizualnych i historii. Nad komnatami znajduje się taras zamku średniego do którego wchodzisz schodami, z tego tarasu widać Zamek Czorsztyn i szczyty Tatr.
Z baszty półcylindrycznej wchodzimy również do kazamat, które służyły za magazyny broni, żywności, wina, podobno było tutaj również tajne wyjście z zamku na wypadek ostatecznej ewakuacji, może jest zasypane, na chwilę obecną wrzucają tutaj turyści grosiki, złotówki, forinty budując mini skarbczyk. Jest tutaj również izba tortur z rekwizytami wykorzystywanymi przy kręceniu serialu „Janosik”, ale to nie jedyny serial związany z tym zamkiem.
Później wchodzimy na dziedziniec zamku górnego, ale po drodze po lewej stronie wejdziesz do sal: czeladnej, architektonicznej i archeologicznej, tutaj w oczy rzuca się od razu oryginalna skrzynia z zamkiem 12-ryglowym wypełniona po brzegi.. czym? – jeśli odwiedzisz ten zamek, to sprawdź sam.
A jeślki już dziedziniec, to oczywiście studnia owiana historią grozy 😉 Sama studnia ma imponującą głębokość ponad 60 metrów, na dnie widać wodę i robi to wrażenie. Wykonanie tej studni zajęło około 20 lat. Jednak nie zawsze była tutaj woda, od XVII wieku, z powodu ustąpienia wód gruntowych pełniła funkcję śmietnika i właśnie ze studni pozyskano znaczną część wystawionych w gablotach obiektów archeologicznych, narzędzi, naczyń itp. Po uruchomieniu zapory i zalaniu zbiornika poziom wody uzupełnił wody gruntowe. A może coś tam jest na dnie, może ktoś tam mieszka? … poczytasz jeszcze o tym.
Przy dziedzińcu zamku górnego jest również wejście do kaplicy z reliktami sklepienia gotyckiego oraz pomieszczenie z wystawami czasowymi, kiedy byłem na Zamku Dunajec w Niedzicy w październiku 2023 roku, była tutaj wystawa malarstwa Piotra Fąfrowicza „Góry, górki i pagórki”. Wejdźmy schodami na górę, mijając po lewej stronie taras widokowy zamku górnego, z którego popatrzysz sobie na zaporę Jeziora Czortsztyńskiego i również na Tatry, odwiedzisz kilka kolejnych izb: Izbę Żupana Spiskiego ze strojami, Sypialnię Żupana z łożem baldachimowycm, Izbę Straży z kolekcją broni białej.
Ogólnie z zewnątrz Zamek Dunajec w Niedzicy wygląda na potężniejszy niż jest w rzeczywistości, a to dlatego, że sporą część stanowią pokoje hotelowe do wynajęcia, wszystko upakowane jest w kilkunastu pomieszczeniach do zwiedzania. Wrażenie jakie wywarło na mnie to zamczysko? Pozytywne, można tutaj poczuć atmosferę średniowiecza. Mankamenty? Pomieszczenia czasami wydają się ciasne, zwłaszcza kiedy mijasz się z licznymi wycieczkami kilkudziesięcioosobowymi, grupami podążającymi za przewodnikiem.
Towarzyszy temu ogólny gwar, co jednak utrudnia wyciszenie się w murach, dlatego sugeruję zwiedzanie Zamku Dunajec w Niedzicy tuż po otwarciu, w czasie mniejszej presji turystycznej. Czy warto zatem dołączyć do grupy podążającej za przewodnikiem? Są tego plusy i minusy, na pewno dowiesz się kilku ciekawych historii, ja jednak preferuję zwiedzanie indywidualne i pochłanianie bodźców wzrokowych. Informacje na ścianach pomieszczeń są wystarczające do poznania historii tego zamku. Tablice informacyjne wykonane są w języku polskim i angielskim, co również jest plusem na korzyść, tym Zamek Niedzica otwiera się na cudzoziemców.
Kolejnym mankamentem jest brak wejścia na basztę, stamtąd byłby genialny widok, jednak obsługa zamku tłumaczy, iż nie będzie to możliwe z powodu trudności zbudowania bezpiecznego wejścia na szczyt baszty. Schody z Izby Straży są poprowadzone w górę i z mojego punktu widzenia zawsze można wykonać wejście, a może jest, tylko zamknięte? Byłoby przyjemnie popatrzeć ze szczytu baszty na okolicę. Wyjście z zamku tą samą drogą, czyli cały czas schodami w dół.
Atrakcje na Zamku Dunajec w Niedzicy, czyli czy na zamku straszy
Kiedy wchodzisz na zamek z pewnością zauważysz informację o godzinach urzędowania na zamku duchów. To tutaj kręcono między innymi sceny do popularnego serialu młodzieżowego „Wakacje z duchami”. Jeśli pamiętasz białą postać skrzeczącą po nocach „Przebacz mi Brunhildo…” i błyskające oczodoły na baszcie, to jest z tym związana legenda. Wchodząc na Zamek Dunajec w Niedzicy mimochodem widzisz sceny z tego serialu.
Przypominacie sobie tę legendę? Otóż Bogusław Łysy ożenił się z piękną Brunhildą, córką margrabiego brandenburskiego. Brunhilda zmówiła się z Brandenburczykami otwierając im bramy zamku. A cóż zrobił Bolesław? Przepędził Brandenburczyków, a zdrajczynię, swoją żonę strącił z baszty. Jednak tak kochał swoją żonę, że przez resztę życia już żałował bardzo mocno tego czynu, aż w rozpaczy skoczył do studni i utonął. Od tego czasu krąży legenda wśród ludności okolicznej, że gdy ktoś naruszy spokój zamku, na baszcie ukazuje się Brunhilda płacząca, zaś książę wychodzi ze studni i krąży po murach zamku szlochając “Przebacz mi Brunhildo”. jest to wersja legendy zasłyszana w serialu “Wakacje z duchami”
Jest też inna wersja wydażeń: Było to dość sporo czasu wstecz, tyle że nawet najstarsi górale nie pamiętają, śliczna księżniczka Brunhilda wraz z księciem Bolesławem zamieszkiwali Zamek Dunajec w Niedzicy. Na początku było znakomicie, sielanka, swawole, ale jak to z księżniczkami bywa, zaczęły się fochy, że za ciasno, że za mroczno, że za nudno. Po prostu była rasową księżniczką i gdzie jej tam całe życie w ciasnych murach, no i chodziła za Bolesławem, suszyła mu głowę całymi dniami, a biedny Bolesław starał się wysłuchiwać tego wiecznego narzekania, ale ile można słuchać tego jęczenia (poniekąd mu współczuję, takie to życie z księżniczkami).
W końcu nie wytrzymał Bolesław i ciepnął Brunhildę z wieży wprost do studni, a jak wiadomo była głęboka. Ale po pewnym czasie doszło do niego co zrobił, myślę że po prostu w tej ciszy zaczęło mu brakować tego jojczenia księżniczkowego, tak więc zaczął popadać w rozpacz, większą i coraz większą. Gonił w tej głuchej ciszy, której pewnie nie mógł znieść i jęczał „Przebacz mi Brunhildo”. Gdy nachylił się nad studnią pewnego dnia, usłyszał „Przebaczam Tobie, Bogusławie Łysy”, tyle że wcale łysy nie był. To dopiero zagadka, dlaczego duch Brunhildy nazywa go łysym. Jedna rzecz pozytywna, że Brunhilda mu wybaczyła, ale był właścicielem długich włosów, więc tam się kotłowało pod czupryną o co chodzi Brunhildzie.
Nastał świt po nocnych wydarzeniach w studni i stwierdza Bolesław, że faktycznie wyłysiał nagle i zaczęto go nazywać Bolesławem Łysym. Dotarło do Bolesława, czym kończy się związek z księżniczką, nawet po śmierci będzie rzucać swe zaklęcia. Po kilku latach Bolesławowi się zmarło, a legenda głosi, że wychodzi on każdej nocy i snuje się po warowni jęcząc wciąż „Przebacz mi Brunhildo”. Spotyka swoją małżonkę i siadają nad studnią dwie mary pogodzone ze sobą. Ale jak to z księżniczkami bywa, tylko do świtu, potem znowu foch i kolejnej nocy powtórka… i tak w koło Macieju.
Ponoć jeśli jakiś mężczyzna spojrzy w lustro wody w studni wypowie imię swojej ukochanej, jeśli ma coś na sumieniu, to rano obudzi się łysy. Taka jest klątwa księżniczki, jojczenie, rzucanie zaklęć i wieczne konsekwencje… oj biedny Bolesławie, trzeba było brać się za normalną dziewuchę. Test ten siłą rzeczy nie dotyczy już łysych 😉
Wybierasz się na Zamek Dunajec w Niedzicy ? To taka mała sugestia, że można wcześniej odświeżyć sobie obraz z serialu „Wakacje z duchami”.
Wozownia przy Zamku Dunajec w Niedzicy i Spichlerz
Po drugiej stronie parkingu jest jeszcze Wozownia, którą zwiedzasz na tym samym bilecie, co Zamek Dunajec w Niedzicy. Jest to ekspozycja kilkunastu pojazdów konnych, bryczek z końca XIX i początku XX wieku z różnych regionów, m.in. z Polski, Rosji i Węgier. Są tutaj między innymi sanie podlaskie, niedzickie, bryczka żydowska, powóz miejski Milord, wózek węgierski, bryczka petersburska, bryczka małopolska, kareta rosyjska.
Do muzeum przynależy również niedaleko położony Spichlerz, drewniany obiekt z końca XVIII wieku ze stałą wystawą Sztuki Ludowej Spisza. Zwiedza się go na odrębnym bilecie, bilet na Zamek Dunajec w Niedzicy nie uprawnia do zwiedzania Spichlerza. Jednak na czas mojej wizyty na zamku Spichlerz jest zamknięty.
Kilka wskazówek praktycznych
- Wejście na zamek jest płatne. Godziny otwarcia zmieniają się w zależności od pory roku i zarówno godziny, jak i aktualne ceny biletów podglądnij na stronie: zamekniedzica.pl
- Możesz zwiedzać zamek z przewodnikiem lub bez.
- Bilety do zamku kupisz w kasie przed parkingiem, bilety sprawdzane są przy wejściu na zamek, gdzie dostaniesz plan zamku z wypisanymi 15. Punktami do odwiedzenia wraz z krótkim opisem – bardzo przydatna lektura podczas zwiedzania indywidualnego.
- Zwiedzać możesz z przewodnikiem lub indywidualnie. Przewodnik jest w cenie biletu i zabiera grupę max 55 osób.
- Licz się z tym, że będzie tutaj kręcić się sporo wycieczek po kilkadziesiąt osób, zwłaszcza w sezonie letnim. Jeśli zwiedzasz indywidualnie, to przemyśl wejście na zamek tuż po otwarciu, jest wówczas szansa na mniejszą presję wycieczek, z którymi będziesz się przeciskał na schodach.
- Jeśli chodzi o wizyty z psami, to na Zamek Dunajec w Niedzicy zabronione jest ich wprowadzanie.
- Nie palimy papierosów na zamku.
- Przy zamku znajduje się płatny parking, jest też kilka innych miejsc parkingowych (patrz na mapie), kilkaset metrów na zachód przy drodze „Osiedle Zamek” pod kościołem jest parking bezpłatny.
- Jeśli podróżujesz na motocyklu, to przyjaznym miejscem do darmowego parkowania, a którego czasami korzystam, jest przy wejściu na zaporę.
- Jest też kilka parkingów (płatnych i bezpłatnych) poniżej zapory przy drodze, ale stamtąd trzeba podejść pod górę chodnikiem lub schodami.
- Zwiedzanie Zamku Dunajec w Niedzicy nie jest przystosowane dla osób ze znaczną niepełnosprawnością ruchową, jest tutaj dość sporo schodów.
- Jeśli jesteś z dziećmi to zachowaj szczególną ostrożność przy murach, które na tarasach widokowych kończą się na wysokości około 1 metra od podłoża.
- Zamek Dunajec w Niedzicy oferuje również noclegi na Zamku Dolnym, szczegółowe informacje uzyskasz na stronie: zamekniedzica.pl
- Warto połączyć odwiedziny na Zamku Dunajec w Niedzicy z odwiedzinami Zamku Czorsztyn. Z Niedzicy do Zamku w Czorsztynie można dotrzeć statkiem (oczywiście trzeba wykupić bilet, ale to kilka złotych od osoby).
W skrócie, jak dotrzeć do Zamku Dunajec w Niedzicy
Dotarcie nie stanowi większego wyzwania, wszędzie masz drogowskazy na Zamek Dunajec w Niedzicy.
Dotrzesz tutaj drogami:
- od zachodu – od Dębna przez Falsztyn wzdłuż Pienin Spiskich, lub od Białki Tatrzańskiej przez Łapsze Niżne do ronda w Niedzicy i w górę,
- od północy z Krośnicy widokową drogą przez Pieniński Park Narodowy przejeżdżając przez zaporę Jeziora Sromowieckiego, kierując się potem na prawo,
- od strony Zamku Czorsztyn, ale tutaj drogą wodną, czyli w rachubę wchodzi rejs statkiem na przystań kilkaset metrów pod zamkiem.
Szlaki na trasie:
Czerwony Szlak z Chochołowa na Przełęcz Trzy Kopce.
Przebiega tędy również Trasa Rowerowa dookoła Jeziora Czorsztyńskiego,
Co warto zobaczyć w okolicy?
Jezioro Czorsztyńskie, nad którym położony jest Zamek Dunajec w Niedzicy, obfituje w atrakcje sprzyjające nawet kilkudniowemu wypoczynkowi.
Sam zamek możesz zwiedzić w przeciągu godziny, jednak czas tutaj nieco inaczej płynie. Nie zdziw się, jeśli zagłębisz się w historię tego miejsca i upłynie 3-4 godziny.
Jeśli jesteś tutaj na dłużej niż na kilka godzin, to pamiętaj o tych punktach w najbliższej okolicy.
W okolicy warte zobaczenia:
- Zamek Czorsztyn po przeciwnej stronie Jeziora Czorsztyńskiego – odwiedź stronę Zamku Czorsztyn
- Jeśli Czorsztyn, to rejs statkiem z przystani przy plaży miejskiej.
- Zapora w Niedzicy.
- Bacówka „U Jasia” – na przeciwległym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego, to taki punkt, gdzie kupisz serki góralskie i posiedzisz na ławeczkach.
- Oczywiście dwa punkty w Pieninach, bez których nie można mówić, że odwiedziło się Pieniński Park Narodowy, czyli Trzy Korony i Sokolica.
- W Sromowcach Niżnych możesz wsiąść na tratwę flisacką i wybrać się na podziwianie Pienin z Przełomu Dunajca, rozważ jednak opcję przepłynięcia Dunajcem kajakiem lub pontonem. Całkiem inne wrażenia, warte tej decyzji.
- Zamek Dunajec w Niedzicy.
- Wozownia .
- Spichlerz.
- Zapora Jeziora Czorsztyńskiego.
- Bacówka “U Jasia”.
- Parking płatny przy zamku.
- Parking bezpłatny.
- Parking płatny przy przystani.
- Przystań statków.
- Miejska plaża.
- Fajne miejsce dla motocykli.
- Ruiny Zamku Czorsztyn.
- Punkt widokowy.
- Parking płatny przy parku miniatur.
Zobacz film z Zamku Dunajec w Niedzicy
Przeglądnij galerię zdjęć Zamku Dunajec w Niedzicy
Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.
Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂
