Giewont to bez wątpienia najpopularniejsza góra, jest najbardziej rozpoznawalną górą, widać ją praktycznie z każdego punktu Zakopanego. Wygląda na bardzo potężny górotwór, choć do najwyższych szczytów polskich Tatr brakuje jej jeszcze około 500 – 600 metrów. Jest za to uznany za najwyższy szczyt Tatr Zachodnich całkowicie leżący na terenie Polski. Któż nie zna legendy o Śpiącym Rycerzu i któż nie marzył o wejściu na Giewont i popatrzeniu na Zakopane z góry?
Jak daleko do Giewontu?
Odległość od Zamku Królewskiego na Wawelu:
Około 2122 rzutów beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.
Szlak niebieski od Kuźnic na Giewont – krótka charakterystyka
- Szlak: niebieski – od Kuźnic przez Polanę Kondratową.
- Długość szlaku do szczytu: około 6,1 km.
- Czas przejścia do szczytu: około 3:30 h.
- Suma podejść: 882 m.
- Najwyższy punkt: 1895 m n.p.m. – szczyt Giewontu.
- Trudność: szlak łatwy, ale w części szczytowej ubezpieczony łańcuchami i mocno wyeksploatowany.
- Dostępność: obowiązuje bilet wstępu do TPN.
- Presja turystyczna: bardzo duża, częste zatory na łańcuchach.
- Walory widokowe: widoki z Kondrackiej przełęczy i Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, ze szczytu panorama 360 stopni.
- Więcej informacji – czytaj poniżej w: Kilka wskazówek praktycznych…/ Jak dotrzeć…
Niebieski szlak na Giewont – od Kuźnic do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy
Niebieskim szlakiem od Kuźnic na Giewont mogą iść całe pielgrzymki, zwłaszcza w sezonie letnim bywa tutaj naprawdę tłoczno. Jest to najbardziej popularny szlak na śpiącego rycerza, co niestety pociąga za sobą spory hałas na całej długości. Jest to również szlak najłatwiejszy, idziesz tutaj jak po schodkach kamiennych od Polany Kondratowej aż do Kondrackiej Przełęczy, nie ma tutaj żadnych trudniejszych odcinków. Zatem nie myślimy o tym, żeby wyjechać kolejką na Kasprowy Wierch i stamtąd dotrzeć na Giewont przez Kopę Kondracką, a idziemy właśnie niebieskim szlakiem.
Na samym początku idziemy szeroką, kamienistą aleją aż do Kalatówek. Po drodze mijamy Pustelnię św. Brata Alberta i odchodzący w prawo szlak do klasztoru. Mamy tutaj punkt poboru opłat za wstęp do Tatrzańskiego Parku Narodowego, a tuż za nim rozwidlenie szlaku niebieskiego na dwa równoległe. Lewe odgałęzienie prowadzi bezpośrednio w kierunku Polany Kondratowej, a prawe odbija nieco w górę pod Schronisko Kalatówki. To już nie jest typowe schronisko górskie, a raczej jest to już Hotel Górski Kalatówki, warto jednak tutaj zajrzeć nawet na kawę, czy też dla samych widoczków. To odbicie na szlaku kosztuje nas kilka dodatkowych minut marszu.
Za Kalatówkami schodzimy nieco w dół, gdzie szlak niebieski znowu łączy się w jedną całość i przez las dość szybko i przyjemnie dochodzimy do Polany Kondrackiej. Jest tutaj już normalniejsze schronisko, które jednak przechodzi transformację. Na rok 2024 jest to obiekt zamknięty, ma być ponownie dostępny w okolicy maja 2025 (info z tablicy informacyjnej). Stoi tutaj tymczasowa budka z posiłkami, napojami, no i tymczasowe toalety. Polana Kondratowa to miejsce, gdzie wielu po prostu siada na trawie i odpoczywa. Po prawej stronie mamy północny stok ze skałami Długiego Giewontu, a przed nami wyrasta potężna Kopa Kondracka.
Za Polaną Kondratową szybko wychodzimy z lasu i wygodnym szlakiem w towarzystwie kosodrzewin wchodzimy na Kondracką Przełęcz. Jest to odcinek nieco monotonny, ale też bez niespodzianek… idziesz i z nudów liczysz pokonane stopnie kamienne.
Dochodzimy do Kondrackiej Przełęczy, gdzie dołącza do nas żółty szlak z Doliny Małej Łąki na Kopę Kondracką. My kierujemy się w prawo w kierunku Wyżniej Kondrackiej Przełęczy. Oba miejsca oferują fantastyczne widoki, zwłaszcza w kierunku Kasprowego Wierchu i Świnicy, natomiast wyrastająca na południu Kopa Kondracka z tych miejsc wygląda po prostu potężnie. Na Wyżniej Kondrackiej Przełęczy dochodzi od zachodu czerwony szlak z Doliny Strążyskiej.
Od Wyżniej Przełęczy Kondrackiej niebieskim szlakiem na Giewont
Kierujemy się dalej w kierunku szczytu Giewontu, ten odcinek szlaku należy do tych przyjemniejszych, widokowych. Po kilkunastu minutach dochodzimy do tabliczek z informacją o jednokierunkowym szlaku. Kiedy na niego wchodzimy, to już musimy wejść na szczyt i zejść z drugiej strony.
Za chwilę pojawiają się łańcuchy, nie jest tutaj bardzo wymagająco, natomiast podłoże jest mocno wyślizgane, dlatego zaleca się korzystanie z łańcuchów z uwagi na możliwość poślizgnięcia. Bardzo często tutaj pojawiają się zatory i spora kolejka, która w sezonie letnim może zabrać nam nawet dwie godziny zanim dotrzemy do szczytu. Dlatego najlepiej planować wyjście na Giewont jak najwcześniej rano.
Wchodzimy na szczyt, jest tutaj dość ciasno, trzeba bardzo uważać, gdyż od południa mamy sporą przepaść. Metalowy krzyż na szczycie ma 15 metrów wysokości, a prawie każdy chce zrobić sobie na szczycie fotkę właśnie z krzyżem, co stanowi w tej ciasnocie i małej przestrzeni spore wyzwanie. Jeśli miałbym coś polecić, to naprawdę warto tutaj wejść jeszcze przed wielkim tłokiem, wówczas można w spokoju popodziwiać piękne widoki.
A widoki są tutaj wyśmienite w każdym kierunku, panorama na Gubałówkę, Zakopane, Podhale potrafi zrobić mega wrażenie. Dodatkowo można pomachać tym, którzy akurat są na Sarniej Skale, czyli ponad 500 metrów niżej. Jest tutaj też kilka miejsc do siedzenia od południowej strony krzyża, prosto do słoneczka.
Zejście z Giewontu do Doliny Strążyskiej
Schodzimy z Giewontu zachodnią stroną i od razu mamy łańcuchy i kilka dość śliskich miejsc, przy zejściu zdarzają się również wypadki właśnie przez poślizgnięcie, trzymajcie się tutaj łańcuchów, jest tutaj naprawdę mocno wyślizgana skała.
Na Wyżniej Kondrackiej Przełęczy odbijamy w prawo na zachód, czyli w czerwony szlak ku Dolinie Strążyskiej. Przechodzimy pod Małym Giewontem do przełęczy Siodło, które również jest bardzo popularnym miejscem odpoczynku. Mamy tutaj niesamowity widok na Wielką Polanę Małołącką. Omijamy zbocza Małego Giewontu, przechodzimy przez przesmyk w skale i zaczynamy wchodzić w dzikie zarośla na Grzybowcu.
Grzybowiec to takie nietypowe miejsce, zarośnięte krzewami, małymi drzewkami z kilkoma punktami widokowymi, za nami zostawiamy wszystkie trzy szczyty Giewontu i dochodzimy do Przełęczy w Grzybowcu, gdzie już idziemy wspólnie z czarnym szlakiem, czyli Ścieżką nad Reglami. Teraz już przez las reglowy schodzimy kamiennymi schodkami w kierunku Polany Strążyskiej. Na tym odcinku również uważajcie, bo jest tutaj miejscami bardzo wilgotno, a kamienie są wyślizgane, łatwo się poślizgnąć. Kiedy już dojdziemy do Polany Strążyskiej to resztę szlaku, już przez dolinę będziemy szli nowym, wyremontowanym szlakiem, czyli szeroką aleją wysypaną drobnym kamieniem w towarzystwie szumiącego Potoku Strążyskiego.
Można się pokusić jeszcze o odwiedzenie Wodospadu Siklawica, gdzie posiedzisz przy wodospadzie lub Sarniej Skały, aby popatrzeć na Giewont od północnej strony. Zaglądnij na wpis o Dolinie Strążyskiej, aby zaczerpnąć więcej informacji. Kiedy już wyjdziecie z Doliny Strążyskiej, to jesteście już prawie że z powrotem w centrum Zakopanego, spacerkiem zajmie wam to stąd kilkanaście minut.
Inne szlaki na Giewont
Czerwony szlak przez Dolinę Strążyską – uważam za najbardziej wymagający, ale i najbardziej widowiskowy szlak na Giewont. Dochodzi do niebieskiego szlaku na Wyżniej Kondrackiej Przełęczy. Czas wejścia około 3:15 h, dystans 6 km, suma podejść 1014 m.
Żółty szlak przez Dolinę Małej Łąki – klimatyczny szlak od zachodu, dość łatwy i przyjemny, dochodzący do niebieskiego szlaku na Kondrackiej Przełęczy. Czas wejścia około 3:30 h, dystans 6 km, suma podejść 981 m.
Można też zrobić hybrydę, czyli żółtym szlakiem do początku Wielkiej Polany Małołąckiej, gdzie można skręcić w lewo w Ścieżkę nad Reglami dochodząc do czerwonego szlaku nad Przełęczą w Grzybowcu i tutaj w prawo już w stronę szczytu.
Kilka ciekawostek o Giewoncie
- W okresie zimowym właśnie na południowym stoku Giewontu, w okolicy Wyżniej Kondrackiej Przełęczy zimują kozice, znajdują one tutaj wyśmienite warunki do przetrwania.
- W okolicy szczytu Giewontu zginęło do tej pory już ponad 50 osób, zarówno turystów, którzy się poślizgnęli, zostali porażeni piorunem, jak i odpadli podczas wspinaczki na północnej ścianie, bądź też na Żlebie Kirkora
- Dawniej przez Żleb Kirkora był poprowadzony szlak będący skrótowym zejściem z Giewontu do Małej Dolinki o trudności przewyższającej tą na Orlej Perci. Okazał się ten szlak zbyt trudny i generował sporo ofiar, dlatego też ratownicy TOPR wyprosili zamknięcie szlaku.
- Giewont jest uznany za najwyższy szczyt Tatr Zachodnich całkowicie leżący w granicach Polski.
- Kiedy nastał dzień 26 kwietnia 1953 roku, na Schronisko na Hali Kondratowej runęły spore głazy z Długiego Giewontu. Miejmy nadzieję, że już się takie niespodzianki nie przydarzą.
- Żelazny krzyż na szczycie ma wysokość 15 metrów. Jest on wpisany do rejestru zabytków.
- Masyw Giewontu posiada trzy wierzchołki: najwyższy – Wielki Giewont 1895 m npm., na zachód – Mały Giewont 1735 m npm., na wschód – Długi Giewont 1867 m npm.
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec
Kilka wskazówek praktycznych podczas wizyty na Giewoncie
- Giewont należy do najpopularniejszych szczytów, można wszak na niego dotrzeć dość szybko z samego centrum Zakopanego. Z tego też powodu jest tutaj tłoczno, a w sezonie czy też nawet jeszcze w listopadzie podczas pięknego weekendu potrafią robić się tutaj zatory.
- Szlak dojściowy na Giewont jest dość mocno wyeksploatowany, kamienie są bardzo śliskie nawet w suchych porach.
- Korzystaj z pomocy łańcuchów, bywa tutaj naprawdę ślisko, nie ma jakiś większych trudności technicznych, natomiast szlak jest bardzo wygłaskany przez ogromną ilość butów, które tędy przedreptały.
- Pamiętaj, że południowa ściana to około 700 metrów przepaści, pilnujcie siebie wzajemnie.
- Na szczycie uważajcie na siebie, jest tutaj bardzo ciasno, a presja turystyczna jest wręcz ogromna. Zginęło tutaj już ponad 50 osób, czy to przez spadnięcie, czy też porażenie piorunem.
- Z tego właśnie powodu, że jest tutaj żelazny krzyż, wybijcie sobie z głowy przebywanie tutaj w czasie burzy, kontrolujcie przed wyjściem wiarygodne prognozy.
- Szlak na Giewont w partii szczytowej jest jednostronny, jeśli wchodzisz w rejon łańcuchów, to musisz obejść przez szczyt na stronę zejściową.
- Pamiętajcie o obuwiu turystycznym z podeszwą dobrze trzymającą się skały. Sugeruję obuwie dobrze trzymające się mokrej powierzchni.
- Jeśli chcecie uniknąć kolejek i zatorów w partii szczytowej, to starajcie się wychodzić na szlak już o samym świcie.
- Pamiętaj, że jesteś tutaj gościem i że jest park narodowy, dbajmy o ten cudny zakątek.
Szlaki na Giewont – jak do nich dotrzeć?
Do Kuźnic nie dojedziecie własnym środkiem transportu. Możecie samochód zostawić w okolicy Ronda Jana Pawła II (na płatnych parkingach) i dojść na pieszo. Można też busem z ronda, ale przeważnie są busy zapchane i nie zatrzymują się na przystanku. Dobrą praktyką jest wsiąść w busa na dworcu, jeśli chcecie przetransportować się z centrum. Bilet od dworca do Kużnic w listopadzie 2024 roku kosztował 4 zł normalny.
Jeśli mielibyście wejść na Giewont szlakami od Doliny Strążyskiej lub od Doliny Małej Łąki, to przy wejściach na szlaki również są płatne parkingi jednak przy dolinie Małej Łąki jest znacznie mniej miejsc parkingowych i zalecam jak najwcześniejsze przybycie na miejsce. Do Doliny Małej łąki możecie dotrzeć również komunikacją miejską i busami kursującymi do Doliny Kościeliskiej lub Chochołowskiej. Natomiast do Doliny Strążyskiej spokojnie można dojść z centrum na piechotę. Kursują też ko Doliny Strążyskiej busy i komunikacja miejsca.
Szlaki na trasie:
Niebieski szlak od Kuźnic na Giewont.
Czerwony szlak od Doliny Strążyskiej na Wyżnią Kondracką Przełęcz.
Żółty szlak z Doliny Małej Łąki przez Kondracką Przełęcz na Kopę Kondracką.
Żółty szlak z okolic wejścia do TPN nad Kuźnicami do Klasztoru Albertynów na Śpiącej Górze.
Czarny szlak – Ścieżka nad Reglami – pomiędzy Polaną Kalatówki a Wielką Polaną Małołącką.
Zielony szlak od Kuźnic na Kasprowy Wierch.
Zielony szlak od Polany Kondratowej na Przełęcz pod Kopą Kondracką.
Co warto zobaczyć, odwiedzić w okolicy Giewontu?
W wielu przypadkach Giewont będzie tym szczytem, który zostanie odwiedzony i zaspokoi potrzeby widokowe, kontaktu z górami. Pamiętaj, że Tatry to prawdziwa skarbnica atrakcji, a każe miejsce jest inne, oferuje całkiem inne doznania.
W okolicy warto zobaczyć:
- Dolina Strążyska i Wodospad Siklawica – bardzo popularne miejsce odpoczynku, zwłaszcza na Polanie Strążyskiej, przez Dolinę Strążyską przechodzi czerwony szlak na Giewont.
- Sarnia Skała – wybierana przez początkujących, aby zaprzyjaźnić się ze skałami.
- Dolina ku Dziurze – dolina reglowa z niewielką jaskinią nieopodal Doliny Strążyskiej.
- Dolina za Bramką – zaciszna dolinka reglowa wspaniała na relaksacyjny spacer.
- Dolina Małej Łąki – przez nią przechodzi żółty szlak na Giewont, szeroka dolina z łąką wcale nie taką małą – idealna do spacerów.
- Dolina Białego – spacerowa dolina obok Wielkiej Krokwi.
- Kopa Kondracka – najbliższy Giewontowi szczyt Czerwonych Wierchów.
- Giewont.
- Wyżnia Kondracka Przełęcz.
- Kondracka Przełęcz.
- Przełęcz Siodło.
- Długi Giewont.
- Mały Giewont.
- Początek szlaku jednokierunkowego.
- Zamknięty Żleb Kirkora.
Jeśli znalazłeś inspoirację, albo przydatne informacje (które zawsze prowadzą do oszczędności finansowych, z czego się cieszę), to możesz owymi korzyściami podzielić się ze mną, wspierając moją twórczość, która też kosztuje spore pieniądze. Kliknij w poniższy link, który da Tobie możliwość odwdzięczenia się i postawienia mi espresso lub latte, które uwielbiam. Z góry dziękuję 🙂
Niebieski szlak na Giewont i okolice w moim obiektywie – zobacz galerię zdjęć
Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.
Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec - zdjęcia stanowią wyłączną własność intelektualną autora