Zamek Lipowiec wznosi się na porośniętym buczyną wzgórzu w Zachodniej Małopolsce. Jest to miejsce, które przez wieki pełniło funkcje zarówno sakralne, jak i represyjne. Choć dziś pozostaje w ruinie, jego kamienne mury wciąż opowiadają historię pełną duchowej władzy, pokuty i izolacji.
Jak daleko do Zamku Lipowiec?
Odległość od Zamku Królewskiego na Wawelu:
Około 834 rzuty beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.

Zamek Lipowiec – bardzo krótka historia nadal restaurowanych ruin
Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z XIII wieku, kiedy to teren ten należał do biskupów krakowskich. Wzniesiony jako warownia obronna, Zamek Lipowiec miał chronić granice diecezji oraz zapewniać bezpieczne schronienie duchownym w niespokojnych czasach. Zamek był nie tylko militarną twierdzą, ale także centrum administracyjnym i miejscem odpoczynku dla biskupów, którzy podróżowali między Krakowem a Śląskiem.
W XVI wieku Zamek Lipowiec zyskał nową, bardziej mroczną funkcję – stał się więzieniem dla duchownych. W czasach reformacji i rosnących napięć religijnych, kościół katolicki potrzebował miejsca, gdzie mógł izolować księży łamiących zasady. Do cel trafiali duchowni oskarżeni o herezję, złamanie celibatu, nadużycia finansowe czy nieposłuszeństwo wobec hierarchii kościelnej.
Warunki były surowe. Cele znajdowały się w dolnych partiach zamku, gdzie wilgoć i chłód towarzyszyły więźniom przez całą dobę. Niektórzy spędzali tam tygodnie, inni – lata. Zamek Lipowiec był nie tyle miejscem kary, co pokuty i refleksji, choć dla wielu stał się symbolem duchowego upokorzenia.
Zamek Lipowiec – oczywisty plan zwiedzania
Parkuję przy przedszkolu, gdzie jest coś dla najmłodszych, mianowicie tablice edukacyjne w temacie pszczelarstwa, a zaraz nad parkingiem stoi obelisk ku czci króla Jana III Sobieskiego, tutaj skręcamy w prawo i zaraz w lewo pod górę do samego zamku.
Ruiny Zamku Lipowiec zachowały dość sporo z czasów rozkwitu – wieża, która niegdyś pełniła funkcję obronną, a teraz widokową z piękną panoramą, z której można w pogodny dzień ujrzeć nawet Tatry. Jest też spory fragment murów przedbramia i to właśnie przechodząc po podeście w kierunku bramy głównej, mamy pod sobą kamienne filary, fosę oraz fragmenty murów przedbramia. Była tutaj również brama wjazdowa oraz obok furta dla pieszych.
Wchodząc przez bramę mijamy po prawej stronie jadalnię i dalej już za kratami widać kuchnię, do której również możemy zajrzeć od dziedzińca. Za kuchnią jest spiżarnia i pomieszczenie ze studnią wykutą w litej skale. Po przeciwległej stronie dziedzińca znajdował się skarbiec, a w najgłębszej jego części wozownia, w której teraz widnieje postać rycerza na koniu i dyby w które dość sporo odwiedzających ładuje swoje głowy i ręce, dla potrzeb pamiątkowej fotografii.
Na pierwszym i drugim piętrze Zamku Lipowiec jest sporo pomieszczeń przeznaczonych na cele dla niesfornych duchownych, które nie są udostępnione (przynajmniej na razie) do zwiedzania, natomiast przechodząc przez pierwsze piętro z pewnością natkniecie się na wystawę archeologiczną i historyczną. Nie jest ona bardzo zachwycająca, jednak jak na ten zamek sporo tutaj w gablotach eksponatów wkopanych z ziemi. Dopełniającą rolę pełnią trzy manekiny odziane w zbroje rycerskie.
Z drugiego piętra pozostaje nam tylko jedna opcja, czyli wejście na wieżę zamkową i przyznam szczerze, że tak przyjemnymi schodami dawno nie wędrowałem w górę. Są one wąskie, bardzo kręte i naturalnie kamienne, a po drodze mijamy pomieszczenia z otworami strzelniczymi. Ta część Zamku Lipowiec najbardziej przypadła mi do gustu, z oczywistych powodów, klimat wieży po prostu zapada w pamięci, a widok z jej szczytu jest naprawdę imponujący. Widać ogromną Kotlinę Oświęcimską, Beskidy, Tatry (przy dobrej widoczności) i Park Rozrywki w Zatorze.
Zamek Lipowiec, czarna kareta i tajemnicza krypta
Jeśli myślisz, że nocne zwiedzanie zamków to tylko romantyczne spacery przy świetle księżyca, to… cóż, Zamek Lipowiec ma dla Ciebie niespodziankę.
Legenda o czarnej karcie:
Wyobraź sobie: jest północ, wiatr nagle zaczyna szaleć, a na podjeździe pojawia się czarna kareta zaprzęgnięta w sześć karych koni. Woźnicy brak, konie same wiedzą, gdzie jechać (czyżby GPS z zaświatów?), a powóz zatrzymuje się z impetem pod bramą Zamku Lipowiec.
Z pojazdu wysiada biskup w purpurze – stylówka jak z pokazu mody dla duchownych – a za nim mnich w kajdanach, eskortowany przez straż. Cała ekipa zmierza na dziedziniec, gdzie czeka kat z solidnym toporem. Ale zanim ostrze spadnie… BUM! Piorun wali z nieba prosto w topór… i tak kilka razy, za każdym razem, kiedy kat chce użyć topór do egzekucji. Po jakimś czasie, kiedy kat wątpi, aby udało mu się wykonać powinność, zjawy znikają, a powietrze robi się lodowate jak serce byłego.
Lokalni śmiałkowie twierdzą, że widzieli to na własne oczy. Czy to tylko legenda, czy też wydarzająca się naprawdę nocna premiera teatralna z duchami w rolach głównych? Macie odwagę sprawdzić? Bo może w czasie nocnej burzy coś właśnie wydarza się na Zamku Lipowiec?
Legenda o ukrytym skarbie:
Jeśli uważasz, że budowa drogi to nudna robota, to najwyraźniej nie byłeś inżynierem z Chrzanowa w towarzystwie Piotra Kwadransa. Panowie, zamiast trzymać się asfaltu, postanowili zejść do piwnic Zamku Lipowiec – bo przecież każdy wie, że najlepsze przygody zaczynają się tam, gdzie kończy się zdrowy rozsądek.
Z piwnic trafili do podziemi, gdzie chodniki rozchodziły się jak pajęczyna – idealne miejsce na zgubienie się lub odkrycie czegoś, co powinno pozostać zakopane. I oto: żelazne drzwi, orzeł nad nimi, klucz wiszący obok jakby czekały na śmiałka. Inżynier otwiera drzwi i wchodzą do krypty. A tam – sarkofag z kamiennym wężem i oczami jak z niskobudżetowego horroru.
W środku: monety, wyglądające jak miedziane, ale jedna z nich po potarciu błyszczy jak nowe Ferrari po woskowaniu. Inżynier, zamiast zabrać skarb i uciekać do Meksyku, odkłada monetę z powrotem. Krypta zostaje zamknięta, klucz odwieszony, a cała historia – jak przystało na porządną legendę – owiana tajemnicą aż do śmierci inżyniera.
Czy to była prawdziwa krypta? Czy moneta miała magiczną moc? A może to po prostu genialna opowieść Piotra Kwadransa, który wiedział, jak rozbudzić wyobraźnię dzieci? Ciekaw jestem dlaczego nie ma zakończenia: czasami słychać, jak zjawa inżyniera wchodzi i wychodzi z krypty trzeszcząc złowrogo zardzewiałymi drzwiami.
Rezerwat Lipowiec – na co możesz się tutaj natknąć
Zamek Lipowiec to miejsce, gdzie można jednocześnie poczuć dreszczyk średniowiecznej przygody i zanurzyć się w kojącej ciszy lasu, bo właśnie ruiny zamku leżą w obrębie Rezerwatu Lipowiec. Same ruiny zamku dumnie wznoszą się na wapiennym wzgórzu o wysokości 362 m n.p.m., będąc częścią malowniczego Grzbietu Tenczyńskiego. I oczywistą sprawą jest, że to kamienne mury przede wszystkim przyciągają tu turystów, jednak dodatkowym skarbem jest otaczający zamek las bukowy, lokalnie nazywany „Czarnym Lasem”.
W 1959 roku utworzono tu Rezerwat Przyrody Lipowiec, który obejmuje ponad 11 hektarów chronionego terenu. Aż 90% powierzchni rezerwatu zajmuje drzewostan zdominowany przez buka zwyczajnego – niektóre drzewa mają nawet 150 lat! Spacerując ścieżkami rezerwatu można poczuć się jak bohater baśni, zwłaszcza gdy wśród liści wypatrzymy rzadkie rośliny chronione, takie jak buławnik czerwony czy kruszczyk drobnolistny, czy też różne odmiany storczyków. To prawdziwe perełki botaniczne, które rzadko występują w bukowych lasach, a tutaj możesz je poobserwować.
Rezerwat Lipowiec to także raj dla miłośników ptaków. Stwierdzono tu obecność aż 31 gatunków, w tym tych wymagających szczególnej ochrony, jak dzięcioł czarny czy siniak. Ruiny zamku, choć dziś pozbawione rycerzy i dam dworu, stały się ostoją dla pustułek i jerzyków, które gnieżdżą się w zakamarkach murów, niekiedy można zaobserwować dziesiątki ptaków krążących wokół baszty zamkowej, jakby chciały się przywitać z odwiedzającymi to miejsce.
Zamek Lipowiec i otaczający go rezerwat to miejsce, gdzie historia splata się z naturą w wyjątkowy sposób. W lesie tym, nieopodal zamku można napotkać pomnik partyzantów poległych w 1944 r., pozostałości Grodziska Babice i szwedzkich okopów, a także tędy przebiega szlak ucieczki Rotmistrza Witolda Pileckiego z KL Auschwitz.
Spójrz na panoramę Zamku Lipowiec
Kilka wskazówek praktycznych podczas wizyty na Zamku Lipowiec
- Jeśli chodzi o parkingi w pobliżu, to są one darmowe, a informacje, gdzie, to czytaj poniżej.
- Całe zwiedzanie Zamku Lipowiec wraz z wieżą zajmuje około 1h, jednak jeśli się zaczytasz w informacjach, to czas ten może wydłużyć się do 2h, a nawet 3h.
- Zamek Lipowiec otwarty jest przez cały rok, jednak w zależności od pory roku godziny otwarcia się zmieniają – wszelkie bieżące informacje dostępne na stronie: Zamek Lipowiec.
- Jeśli chodzi o dostępność dla wózków inwalidzkich i dziecięcych, to raczej nie dotrzecie, ścieżka jest miejscami wyboista z kamieniami i wystającymi korzeniami drzew.
- Pamiętajcie o bezpieczeństwie dzieci.
- Warto w kawiarni skosztować specjału czyli kwasu chlebowego.
- Na Zamku Lipowiec organizowanych jest sporo imprez łącznie z wrześniową Juromanią.
- No i pamiętajmy, że jesteśmy tutaj na terenie Rezerwatu Przyrody.
Zamek Lipowiec – jak dotrzeć i gdzie zaparkować
Zamek Lipowiec znajduje się w okolicy przecięcia dwóch dróg: nr 780 i nr 781 w Babicach na zachód od Alwerni.
Zaparkować tutaj można za darmo w kilku miejscach, z czego dwa są najbardziej popularne, a mianowicie parking przed Parkiem Etnograficznym oraz spory parking, również dla autokarów przy szkole i przedszkolu w Babicach na południe od Zamku Lipowiec.
Szlaki na trasie:
Żółty Szlak – z Chrzanowa do Alwerni.
Zielony Szlak Rezerwat Bukowica – Zamek Lipowiec.
Przebiega tędy również kilka tras rowerowych od południowej strony zamku oraz szlak ucieczki Rotmistrza Witolda Pileckiego z KL Auschwitz.
Co warto zobaczyć w okolicy Zamku Lipowiec
Zamek Lipowiec jest chyba największą atrakcją okolicy, ale są nieopodal inne miejsca, które warto odwiedzić, jeśli chcecie jeszcze bardziej odetchnąć.
W okolicy warto zobaczyć:
- Park Etnograficzny w Wygiełzowie – można do niego dotrzeć w 10 minut na piechotę.
- Rezerwat Przyrody Bukowica – kawałek przyjemnej zieleni.
- Stawy Kaskadowe – jeśli lubicie pobyć nad wodą.
- Zamek Lipowiec.
- Park Etnograficzny w Wygiełzowie.
- Rezerwat Przyrody Bukowica.
- Stawy Kaskadowe.
- Parking darmowy pod Parkiem Etnograficznym.
- Parking darmowy przy przedszkolu.
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec
Jeśli znalazłeś inspirację, albo przydatne informacje, to możesz odwdzięczyć się wspierając moją twórczość i postawić mi wirtualne espresso lub latte, które uwielbiam. To zawsze motywuje, z góry dziękuję 🙂
Zamek Lipowiec w moim obiektywie – zobacz zdjęcia
Jeśli doceniasz treści, które dla Ciebie przygotowałem, masz możliwość wyrażenia swojego uznania, na przykład poprzez zafundowanie mi symbolicznej, wirtualnej kawy, która niezwykle motywuje do dalszego działania 🙂
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec - zdjęcia stanowią wyłączną własność intelektualną autora