Jaskinia Mylna

You are currently viewing Jaskinia Mylna

Jaskinia Mylna i Okna Pawlikowskiego – podziemny labirynt

Odległość od Wawelu w Krakowie:

Około 2160 rzutów beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.

Jaskinia Mylna w mojej ocenie jest najbardziej tajemniczą jaskinią udostępnioną do zwiedzania dla wszystkich chętnych przeżyć przygodę w podziemiach skał. Zapewne nie tylko ja tak twierdzę, presja turystyczna potrafi w tej jaskini być naprawdę spora, oczywiście znaczna część turystów podchodzi wyłącznie do Okien Pawlikowskiego u wejścia do Jaskini Mylnej, aby podziwiać piękny widok na Bystrą, Błyszcz, zrobić pamiątkową fotkę i wraca z powrotem na dół tą samą trasą, którą się podchodzi do jaskini. Jest jednak spora też grupa ludzi, którzy zakładają latarki na czoło i rozpoczynają penetrację tego podziemnego labiryntu.

Ale po kolei, idąc od Kir Doliną Kościeliską, mijając po drodze ścieżkę do Jaskini Mroźnej, Halę Pisaną i szlak prowadzący do przepięknego Wąwozu Kraków, po prawej stronie u podnóża Turni Raptawickiej miniesz najpierw ścieżkę zejściową od Jaskini Mylnej, która jest wyłącznie do zejścia, jako jednokierunkowa, a następnie będą już strzałeczki w prawo i w górę ze szlakami czerwonym do Jaskiń Mylnej i Jaskini Obłazkowej, oraz czarnym do Jaskini Raptawickiej. Podejście jest dość strome miejscami, ale dobrze ubezpieczone systemem łańcuchów, po kilku minutach dochodzisz do rozwidlenia szlaków, czarny idzie w górę, natomiast czerwony trawersuje stok i po minięciu wejścia do Jaskini Obłazkowej, którą również warto zwiedzić, docierasz do Jaskini Mylnej.

Od tego miejsca zaczyna się szlak jednokierunkowy przez jaskinię z uwagi na wąskie korytarze, jednak w niektóre zimy otwór wyjściowy z Jaskini Mylnej bywa zasypany śniegiem i nie do przejścia, więc czeka Was wówczas powrót do otworu wejściowego przez korytarze jaskini.

Wchodząc przez otwór wejściowy po kilkunastu metrach docierasz do najpiękniejszego miejsca z niesamowitym widokiem na Bystrą, jest to najpopularniejsze z Okien Pawlikowskiego, wcześniej jest drugie, które przypomina oko smoka, z obu okien rozpościera się widok na Dolinę Kościeliską, na ścieżkę w dolinie, którą kroczą nieprzerwanie tłumy turystów.

Jest jeszcze trzecie Okno Pawlikowskiego, jednak dojście do niego nie jest udostępnione dla zwiedzających. Przy oknach ubezpieczamy się przed wejściem do jaskini. Na czym polega ubezpieczanie się i przezorność? Z pewnością nie na naładowanej baterii telefonu dla połączeń ratowniczych, Jaskinia Mylna do gąszcz korytarzy pozbawionych zasięgu, więc nie zatelefonujecie po pomoc. Zabezpieczenie polega na ciepłym ubiorze z uwagi na chłód, trzeba wziąć pod uwagę, iż korytarze są ciasne, miejscami trzeba się przeciskać w pozycji na kolanach lub prawie czołgając się, a jest też sporo kałuż, które po obfitych opadach będą wymagały zanurzenia całego buta. Z tej też przyczyny obuwie musi być wygodne i wodoodporne.

Jest jeszcze kwestia światła, jeśli wybierasz się samotnie (co nie jest wskazane w tej jaskini), to weź ze sobą dwie latarki w pełni sprawne, sprzęt czasami potrafi zawieźć, a bywały już przypadki zabłądzenia w jaskini i zgonów z wyczerpania. Zapewne słyszeliście o księdzu K. Szykowskim, który był miłośnikiem Tatr i zapuścił się samotnie w czeluści Jaskini Mylnej w roku 1945, właśnie (tak ponoć było najprawdopodobniej) z powodu zgaśnięcia źródła światła, zabłądził i z wyczerpania zmarł w zakątku jednego z bocznych korytarzy. Jaskinię Mylną zwiedzali potem inni szukający przygody, jednak dopiero 2 lata później natknięto się na jego zwłoki. Taka jest właśnie Jaskinia Mylna, wyjątkowa, przyciągająca ja magnes, ale i bezkompromisowa, niewybaczająca błędów, dlatego dbajcie o siebie i raczej nie wybierajcie się do niej samotnie (choć ostatnio ja właśnie w pojedynkę walczyłem z tą dziką naturą 😊

Jaskinia Mylna wraz z Jaskiniami Obłazkową i Raptawicką, stanowi wspólnie z nimi system Jaskiń Pawlikowskiego, od którego nazwiska (odkrywcy i pierwszego penetratora) nazwano ten system jaskiń oraz owe piękne okna na świat – Okna Pawlikowskiego

Jaskinia Mylna ma (na dzień dzisiejszy) opisanych i zbadanych 1630 metrów, z których tylko część jest udostępniona do zwiedzania, Przechodząc głównym korytarzem będzie na prawo przy oderwanej skale korytarz do Wielkiej Izby, z której było wcześniej połączenie z Jaskinią Raptawicką, w tej chwili zasypane. Na lewo odchodzi Ulica Pawlikowskiego prowadząca do Sali Chóry, jest ona dość niska ale warta zwiedzenia, następnie na prawo główny korytarz prowadzi do Białej Ulicy, a przy rozwidleniu w lewo jest jeszcze dojście do Skośnej Komory. Biała Ulica, to najciekawszy fragment, ciasny, długi i z licznymi kałużami w podłożu, wymaga ogólnie sprawności fizycznej i przemieszczania się czasami na kolanach oraz przerzucania plecaka przed sobą.

Przed końcem Białej Ulicy w prawo jest system ciasnych korytarzy tworzących zawiły labirynt, który łączy się ciasnymi korytarzami z Jaskinią Obłazkową. Następnie dochodzimy do Wielkiego Chodnika i tutaj warto skręcić również w lewo w dół jaskini dochodząc do Wysokiej Szczeliny. Wracając do Wielkiego Chodnika trzeba uważać, aby nie poślizgnąć się na skale i trzymać się łańcuchów, po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do Komory Końcowej i sztucznie przekopanego otworu wyjściowego i potem już w dół do Doliny Kościeliskiej. Jak mawiają geolodzy Jaskinia Mylna została wymyta właśnie Potokiem Kościeliskim, kiedy piętrząca się Turnia Raptawicka była na znacznie niższym poziomie niż obecnie.

Jaskinia Mylna, w moim odczuciu kryje jeszcze niejedną tajemnicę. Jeśli jeszcze w XXI wieku odkrywano nowe korytarze, dokonywano nowych połączeń między jaskiniami, odkryć po ponad 100 latach od otwarcia jaskini dla zwiedzających, to oznacza, że jeszcze usłyszymy o nowo odkrytych miejscach, pytanie tylko kto będzie miał ten zaszczyt zobaczyć i jako pierwszy opisać nowe tajemnice Jaskini Mylnej

W myśl zasady, iż warto korzystać również z czyjejś obserwacji, kilka wskazówek z mojej strony:

  • Ubiór ciepły, najlepiej odporny na wilgoć, której jest w Jaskini Mylnej sporo.
  • Obuwie wygodne, turystyczne i wodoodporne, kałuże potrafią być głębokie na około 10 cm i miejscami po prostu trzeba w nie wdepnąć.
  • Nakolanniki również się przydadzą.
  • Weź ze sobą dwie sprawne latarki, pamiętaj że jedna latarka może zawsze ulec awarii.
  • Raczej unikaj samotnych wejść, jeśli jesteś pierwszy raz, to dołącz do jakiejś grupy dla swojego bezpieczeństwa, to naprawdę niebezpieczny labirynt i często ludzie pytają, którędy iść dalej.
  • Nie schodź ze szlaku znakowanego, są tam korytarze dodatkowe, jest ich sporo, poza udostępnionymi, ale są bardzo ciasne i niebezpieczne.
  • Telefon ci się nie przyda, no chyba tylko jako dodatkowe, awaryjne źródło światła.
  • Weź ze sobą plan jaskini, jest ona bardzo pomocny przy orientowaniu się, w którym miejscu jesteś.
  • Nie krzycz w jaskini, ona nadal żyje i odpadają z niego głazowiska mniejsze i większe
  • Przemyśl czy nie warto założyć kasku na głowę, korytarze są bardzo niskie miejscami.
  • Pamiętaj, że ktoś już tam przed Tobą umarł z wyczerpania, nie lekceważ jego miejsca.
  • Jeśli jednak wybierasz się samotnie do Jaskini Mylnej, to poinformuj o tym swoich bliskich, a po wyjściu poinformuj ich, że jesteś bezpieczny.
  1. Jaskinia Raptawicka.
  2. Jaskinia Obłazkowa.
  3. Jaskinia Mylna.
  4. Wąwóz Kraków.
  5. Smocza Jama.
  6. Hala Pisana.
  7. Jaskinia Mroźna.
  8. Bacówka.
  9. Schronisko Ornak.
  10. Staw Smreczyński.

Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone  informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.

Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂

Udostępnij swoim znajomym

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz