Rezerwat Wodospad Wilczki

You are currently viewing Rezerwat Wodospad Wilczki

Wodospad Wilczki - Największa atrakcja kurortu Międzygórze

Odległość od Rynku we Wrocławiu:

Około 2371 rzutów beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.

Ciepłe, wiosenne popołudnie, długi weekend majowy, pogoda zachęcająca do wyjścia na zewnątrz murów, do zaczerpnięcia świeżego powietrza… wszystko wskazuje na to, że w urokliwych kurortach będzie prawdziwy wysyp turystów, tak bardzo spragnionych kontaktu z dzikim żywiołem.

Rzeczywistość okazuje się inna, będąc w Międzygórzu, jednym z wielu sudeckich kurortów, doświadczasz w tym okresie błogiego spokoju i braku natłoku ze strony turystów. Panuje tutaj spokój, jakby o tym miejscu zapomniano, może dlatego, iż jest to tylko jedna krzyżówka ulic obstawiona niewielką ilością domów, pensjonatów w stylu alpejskim.

Na mapie ciężko zauważyć to miejsce i jest to wielki plus, dzięki znacznie mniejszemu zainteresowaniu niż innymi okolicznymi miejscowościami, to miejsce idealnie nadaje się do odpoczynku. To właśnie tutaj posłuchasz, w prawdziwym tego słowa znaczeniu, szmeru, czy huku wodospadu, tutaj wybór zależy od samego zainteresowanego, od jego preferencji.

Dlaczego huk? Z powodu wysokości i masy wody przelewającej się przez próg. Siła grawitacji ściąga w dół tutaj wodę z progu położonego na wysokości 22m. nad poziomem wody w dolnym kotle, a kilka stanowisk i platform obserwacyjnych połączonych systemem ścieżek i schodów, sprzyjają obserwacji tego żywiołu.

Co prawda przed powodzią w 1997 r. różnica poziomów spadku wody była wyższa o około 5m., jednak najwidoczniej dobudowany sztuczny próg nie spodobał się naturze i postanowiła przywrócić pierwotną formę wodospadu. Czyżby dobudowanie tego progu było jedną z przyczyn powstania tego wielkiego żywiołu w końcu XX w., idąc w ślad teorii rządzących światem, może chodziło tutaj o efekt motyla?

Jedno jest pewne natura potrafi poradzić sobie ze skałami, wydrążyć w nich ogromne, głębokie korytarze, tak więc wykonany próg wodny nie stanowił żadnego wyzwania dla sił naturalnych… po prostu został zrzucony w przepaść. Siła Wodospadu Wilczki.

Całość stanowi Rezerwat Wodospad Wilczki i zajmuje powierzchnię 2,75 ha, wspominałem już o systemie ścieżek, schodach do spacerów, jest tam też mnóstwo ławek dla odpoczynku, aż prosi się żeby przesiedzieć na nich całą noc… Jednak wspomnę jeszcze o jednych schodach, ulokowanych od zachodniej strony wodospadu i prowadzących w dół doliny, poniżej przesmyku, już poza kraniec rezerwatu. Tutaj mało kto zagląda, same schody są zaniedbane, zarośnięte miejscami mchem i poniszczone, a poręcze przerdzewiałe, tworzy to klimat, jakbyś schodził z nieznany, zapomniany świat, można by tutaj kręcić jakieś dreszczowce.

Kiedy zejdziesz do samego koryta rzeki, twym oczom ukarze się widok na bramę skalną, przez którą wody wodospadu już z mniejszą siłą przemykają się w kierunku zachodnim. Jest tutaj kilka ostańców skalnych, jakieś groty skalne, a ogólnie to miejsce można zaliczyć do najbardziej klimatycznych w rejonie Międzygórza, z pewnością odnajdziesz tutaj spokój przysiadając na jednym z licznych głazów i słuchając szmeru wody. Ścieżka prowadzi dalej w dół w kierunku tamy, skąd wydostaniesz się z powrotem na górną drogę.

Jesteś w Kotlinie Kłodzkiej i szukasz spokoju, a zarazem ekscytacji? A może miejsca do medytacji i zagłębienia się w siebie samego? Jeśli dotrzesz w rejon Rezerwatu Wodospad Wilczki, to odnajdziesz takie właśnie miejsce, przygotowane przez naturę właśnie dla Ciebie

  1. Wodospad Wilczki.
  2. Brama skalna pod kaskadą.
  3. Dzikie schody.

Planujesz odwiedziny? – zaglądnij na stronę Międzygórza.

Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone  informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.

Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂

Udostępnij swoim znajomym

Dodaj komentarz