Park Jalu Kurka, mimo iż jest otwarty ponownie dla mieszkańców oraz odwiedzających Kraków od stycznia 2023, to raczej rzadko jest odwiedzany. Jest to zasługą położenia, co prawda znajduje się on w ścisłym centrum Krakowa, tuż przy Galerii Krakowskiej, Barbakanie, Placu Matejki, Plant, ale jest mało widoczny z zewnątrz, ukryty przy bocznej ulicy. Jeśli ktoś nie wie o jego istnieniu, to może w ogóle nie trafić w to miejsce, chyba że prawdziwym przypadkiem.
Jak daleko do Parku Jalu Kurka?
Odległość od Wawelu w Krakowie:
Około 40 rzutów beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.
Park Jalu Kurka to ostoja ptactwa i zdziczały lecz urokliwy teren zielony
Mówi się, że Natura zawsze postawi na swoim, zabierzcie tylko ludzi, a sama zadba o siebie i zapanuje na terenie wyludnionym. Jest to prawda i właśnie Park Jalu Kurka jest tego przykładem. Zamknięty kilka dekad dla społeczności Krakowa, gdzie nikt przez ten długi okres nie ingerował w Naturę, gdzie nikt nie dokonywał żadnej konserwacji, gdzie nikt przez ten czas nie dbał o ten park – Natura po prostu zapanowała nad wszystkim.
Do tego dochodzi zmienna pogoda, zimy, deszcze i niekontrolowany rozrost bylin doprowadziło do, z jednej strony dewastacji infrastruktury, a z drugiej do dodania namiastki urokliwej dżungli. Bardzo, ale to bardzo rozrosły się bluszcze w kilku miejscach, zarastając po powierzchni ziemi i wrastając wręcz w drzewa, które wyglądają, jakby bluszcze je dusiły pnąc się nieuchronnie w górę.
Są także spore skupiska Poziomkówki Indyjskiej, które naturalnie się rozrosły, przypominają nieco naszą poziomkę, jednak owoce mają skierowane w górę i są trujące, tak więc należałoby uważać na dzieci przede wszystkim, które mogą o tym nie wiedzieć. W kilku miejscach narosły ogromne ilości winorośli dzikich, o pokrzywach nie wspomnę, choć uważam, że i pokrzywy mogą dodawać naturalnego uroku w takich miejscach.
Kilka drzew, które podpatrywałem w Parku Jalu Kurka wymagać będzie niestety wycięcia, są spróchniałe, albo uschnięte i stanowią zagrożenie. To, co zauważyłem również, to krzewy dzikiej róży wrastające w alejki, jak i drzewa orzechowe, które wyrosły nad alejkami i dają dość sporo dzikiego cienia. Najdalsze zakątki Parku Jalu Kurka są najbardziej zaniedbane, jest miejscami tutaj nieprzyjemna wilgoć, atmosfera w tych miejscach czasami bardziej przypomina zdziczałe, zaniedbane tereny w zapuszczonych zakamarkach niż park miejski.
Jednak bluszcze, o których wspomniałem stanowią tutaj największą atrakcję, jest to skutek braku pielęgnacji, ale dzięki temu Park Jalu Kurka zyskał nieco więcej zainteresowania i uroku. Dla tego narastającego bluszcza, którego możesz spotkać w Krakowie również w Lasku Wolskim, warto odwiedzić to miejsce. Poczujesz się tutaj, jakbyś był całkowicie poza Krakowem, gdzieś w dzikim lasku, a mimo wszystko jesteś nadal w centrum Krakowa.
Kolorytu nadaje tutaj wszechobecny świergot ptaków, zapewne zadomowiły się w miejscu, do którego nie zaglądali ludzie przez kilkadziesiąt lat, Park Jalu Kurka stał się jakby ich naturalnym domem w mieście i to powinniśmy również uszanować, ptaki mają tutaj swoje miejsce, wiele z nich zapewne tutaj ma gniazda, tutaj przyszły na świat i tutaj się zadomowiły. Jest jeszcze jeden szczegół, o którym warto wspomnieć, a mianowicie ślimaki bytujące wszędzie, gdzie się da, szczególnie na drzewach, które znalazły sobie enklawę do rozrastania się, do spokojnego bytowania, jest ich tutaj całe zatrzęsienie i można pobawić się w obserwację.
Trochę historii i plany rozwojowe Paku Jalu Kurka
Jednak zanim został posprzątany, przez tych kilkanaście lat Park Jalu Kurka był miejscem raczej do spożywania alkoholu i niekontrolowanego imprezowania przez szemrane towarzystwo, mimo, iż było to miejsce pod opieką wówczas Zgromadzenia Salwatorianów. Wokół kilka szkół, kultura średniowieczna, a miejsce to zostało zapuszczone i sprzyjające dziko dostających się tutaj imprezowiczów. Kiedy zaopiekowało się tym miejscem Miasto Kraków wywieziono stąd kilka ciężarówek śmieci, ogromne ilości mułu i starych liści zalegających na alejkach, jak również zdewastowane kosze na śmieci i ławki. Przywrócenie zdewastowanego obiektu kosztowało mieszkańców niemałego wysiłku, nawet dzieci uczestniczyły wraz z rodzicami w akcjach nasadzania nowej roślinności rabatowej i porządkowaniu terenu.
Sam Park Jalu Kurka ma już około 500-letnią tradycję istnienia, jako pożytek publiczny. Utworzony przez Ród Montelupich, jako Ogród Pałacu Montelupich przy ul. Szlak stał się później własnością Rodziny Tarnowskich i tak nazwany jest do dzisiaj niszczejący Pałac przy ul. Szlak. Tarnowscy przekazali ów ogród Miastu Kraków do użytku publicznego dla mieszkańców. Zgromadzenie Salwatorianów nabyło po II wojnie światowej teren od Rodziny Tarnowskich, jednak władze PRL na mocy swoich wytycznych przejęli Park Jalu Kurka. W Pałacu stworzono siedzibę Radia Kraków, a Park był miejscem wypoczynku i kultury dla mieszkańców Krakowa.
Aż nastał czas upadku komunizmu i Zgromadzenie Salwatorianów z mocą komisji majątkowej kościoła katolickiego zarządali zwrotu pałacu i parku. Park przekazano, natomiast pałacu nie, ponieważ tutaj ingerował Rodzina Tarnowskich. Po fakcie przejęcia przez Salwatorianów, Park Jalu Kurka, mimo protestów mieszańców, petycji studentów, został zamknięty dla użytku publicznego. Ponoć dlatego, że brak było w Zgromadzeniu funduszy na utrzymanie parku. Jednak kilka lat później Zgromadzenie wystąpili do miasta o wydanie warunków zabudowy na terenie parku, z adnotacją, iż udostępnią pozostałą część parku mieszkańcom, jeśli dostaną zgodę na budowę własnych obiektów na jego terenie. Na szczęście Konserwator Zabytków Miasta Krakowa nie zgodził się na takie rozwiązanie, myślę że cały czas była nadzieja na odzyskanie dla mieszkańców tej enklawy zieleni w centrum Krakowa, tak potrzebnej mieszkańcom.
I w taki sposób Park Jalu Kurka po prostu niszczał, bo jakoś ówczesny właśnciciel nie miał funduszy na utrzymanie, a mógł przynosić pozytywne efekty nie tylko dla mieszkańców, ale i również dla właścicieli ówczesnych, wszak uczynienie dobra dla mieszkańców zawsze powoduje zwiększenie komfortu psychicznego i poczucia, że coś zrobiło się dla ludności dobrego.
Zostawmy ten wątek pod własne przemyślenia, wszak dziwnym byłoby, gdyby na budowę były fundusze, ale na utrzymanie nie. Faktem jest, że Park Jalu Kurka po prostu niszczał, choć nie musiał.
Przez ostatnie 5 lat trwały negocjacje w sprawie dzierżawy tereny przez Miasto Kraków, wymiany na inne grunty, jednak doszło w 2022 roku do zakupu przez Miasto Kraków Parku Jalu Kurka za kwotę 11 mln. Złotych (gdzieniegdzie widać informację o 14 milionach), niezależnie od kwoty, jest ona mega wysoka za nabycie zaniedbanego miejsca, które niegdyś tętniło życiem i było ostoją okolicznych mieszkańców, którzy tutaj wypoczywali. Przynajmniej wiadomo, o co chodziło w tych całych negocjacjach.
Najważniejsze, że Park Jalu Kurka ponownie może cieszyć i dawać chwilę wytchnienia odwiedzającym. Miasto Kraków wymieniło kosze, ławki, uprzątnęło alejki, wywiozło kilka ciężarówek śmieci, złomu, które tutaj przez kilkanaście lat nagromadziły się, po prostu to miejsce było takim miejskim śmietniskiem, które zarosło.
Były też akcje i zapewne będą również prowadzone następne, porządkowania zieleni, może nie trzebienia dzikiego naroślą, ale nasadzania rabat z kwiatami. Posadzono krzewy róży pomarszczonej, żylistka, derenia. Planowane jest, tak słyszałem, utworzenie parku zabaw dla dzieci w Parku Jalu Kurka.
Miejmy nadzieję, że już na stałe miejsce odzyskane dla mieszkańców będzie piękniejącą ostoją, dzika i zarazem kwitnącą, z dzikim ptactwem. To miejsce polecam szczególnie tym, którzy w centrum Krakowa chcą w zaciszy i przy akompaniamencie ptaków, poczytać książkę, albo po prostu nabrać sił witalnych. Park Jalu Kurka ma bardzo zbawienny wpływ na regenerację sił, na naładowanie naturalnych akumulatorów, szkoda, że przez tyle lat, mimo próśb mieszkańców Park Jalu Kurka nie został w dobroci serca udostępniony, a było to potrzebne, jak widać.
Panie Jalu Kurek, św.p. pisarzu Awangardy Krakowskiej, park nazwany Pana imieniem jest już w bezpiecznych rękach i będzie służył mieszkańcom. Grypa wszak zaczęła ostatnimi laty szaleć już nie tylko w Naprawie, ale dotarła również do stolicy Małopolski. Wyleczona, można oddychać zdrowym powietrzem pełną piersią.
Kilka wskazówek praktycznych
- Park znajduje się przy ul. Szlak 71, za Pałacem Tarnowskich, który niestety również uległ postępującemu niszczeniu.
- Otwarty jest od 6:00 do 22:00 codziennie.
- Oczywiście obowiązują zasady jak w innych parkach miejskich stanowiących naszą wspólną własność.
- Jest tutaj dość sporo ptactwa, warto zachowywać się w związku z tym wyrozumiale zwłaszcza dla nich, bo to jest również ich dom.
- Dbajmy o ten teren wspólnie, mając w pamięci fakt, jak został doprowadzony niemal do ruiny przez ostatnie lata, to nie dajmy historii na powtórne działanie czynników destrukcyjnych, cieszmy się pięknem Natury i ciszą.
W skrócie, jak dotrzeć do Parku Jalu Kurka
Park Jalu Kurka znajduje się przy bocznej ulicy od ulicy Warszawskiej. Jeśli idziesz od Placu Matejki ulicą Warszawską, to skręć na zachód, w lewo w ulicę Szlak i po przemierzeniu odległości dosłownie kilku rzutów Kapeluszem dotrzesz do bramy po lewej stronie. No i już wkraczasz w ten pełen zieleni mały park miejski, który moim zdaniem jest bardziej przyjazny odpoczynkowi niż niedalekie Planty Krakowskie.
Co warto zobaczyć w okolicy?
Jest to park prawie w ścisłym centrum Krakowa. O samym Starym Mieście tutaj się nie będę rozpisywał, bo jest to cel odwiedzających i wiedzą, gdzie się udać. Natomiast sama okolica Parku Jalu Kurka, to kilka ważnych punktów na mapie Krakowa.
W okolicy warte zobaczenia:
- Pałac Tarnowskich, który jest w tej chwili zaniedbany, ale są plany jego rewitalizacji.
- Barbakan, Brama Floriańska, czyli pamiątka po murach obronnych Krakowa.
- Plac Matejki z pomnikiem Władysława Jagiełły.
- Plac Targowy Stary Kleparz, gdzie można nabyć swojskich wyrobów w swojskim klimacie.
- Prawdziwe Muzeum Obwarzanka przy ul. Paderewskiego, gdzie możesz nauczyć się wypiekania tradycyjnych obwarzanków krakowskich.
- Park Strzelecki znajdujący się po wschodniej stronie Dworca Głównego, park pod opieką Bractwa Kurkowego.
- Park Jalu Kurka.
- Pałac Tarnowskich.
- Barbakan.
- Brama Floriańska.
- Plac Matejki.
- Park Strzelecki.
- Plat Targowy Stary Kleparz.
- Dworzec Główny w Krakowie.
- Żywe Muzeum Obwarzanka.
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec
Przeglądnij galerię zdjęć Parku Jalu Kurka
Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.
Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂
© CudnaPolska.pl - Adam Chowaniec - zdjęcia stanowią wyłączną własność intelektualną autora