Jaskinia Mamutowa

You are currently viewing Jaskinia Mamutowa

Jaskinia Mamutowa – treningi wspinaczki skałkowej w towarzystwie jadowitych pająków

Odległość od Wawelu w Krakowie:

Około 384 rzuty beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.

Jesteśmy w Dolinie Kluczwody, w Dolinkach Krakowskich, a ściślej w górnej części tego urokliwego strumienia, około 800 metrów na południe od Jaskini Wierzchowskiej Górnej. Zacznijmy od tego, jak trafić do Jaskini Mamutowej, zwanej również Jaskinią Wierzchowską Dolną.

Kiedy jesteś w Wierzchowie i widzisz parking, na którym zostawisz swój pojazd, z pewnością zobaczysz drogowskaz do Jaskini Wierzchowskiej Górnej. Idąc za drogowskazem w jej kierunku, po około 150 metrach napotkasz wąską ścieżkę po prawej stronie, biegnie ona pod górę, wzdłuż skały od strony południowej i po kilkudziesięciu metrach dochodzisz do miejsca okupowanego przeważnie przez trenujących wspinaczy skałkowych. Tym miejscem jest właśnie Jaskinia Mamutowa, ale okupowana i pozabezpieczna do wspinaczki jest tylko część wejściowa z oknami, natomiast, kilka niewielkich korytarzy pozostaje do spokojnego zwiedzania.

Poza wspinaczami należy się też spodziewać tutaj towarzystwa jadowitych pająków – Sieciarza Jaskiniowego, które gnieżdżą się na ścianach jaskini.

Jaskinia Mamutowa ma kilka imponujących kotłów wirowych wymytych przez przepływający strumień, musiał on mieć sporą siłę, rzeźbiąc skałę pod stropem. Siegając pamięcią miliony lat wstecz (jeśli posiadacie takie zdolności) zauważysz, iż Jaskinia Mamutowa była na poziomie strumienia, który przez miliony lat wypłukiwał skałę, drążył kotły wirowe. Wypiętrzenie stopniowo pozbawiło skały przepływu wodnego, jednak pozostałość w postaci wymytych korytarzy pozostaje ogólnie udostępniona do zwiedzania.

To właśnie w jaskiniach kocham, dotykać ściany i patrzeć, dosłownie patrzeć oczami wyobraźni, jak woda przepływa, wymywa, kołysze się i walczy ze skałami… a może to nie jest walka, a taniec? Taniec dający jakieś wzajemne korzyści? Korzyści między dwoma żywiołami, których my, ludzie, nie jesteśmy w stanie pojąć? Wydaje mi się, że aby w pełni doświadczyć tego, co doświadczają cząsteczki wody, należy odważyć się otworzyć na nieznane i na nowe doświadczenia… trzeba zmienić myślenie i rodzaj widzenia, na pewno otworzyć inne zmysły, niż tylko wzroku i dotyku.

Jaskinia Mamutowa posiada sporych rozmiarów okno wejściowe, częściowo strop w tym miejscu uległ zawaleniu i powstał dzięki temu osobliwy twór z kilkoma oknami u wejścia do samej jaskini

Można się domyślać, że nazwa wzięła się od mamutów, które miały w tej jaskini schronienie.. ponoć znaleziono w jej wnętrzu kły mamuta, więc ta teoria jest uzasadniona.

Kilkanaście metrów na północ, po drugiej stronie skał biegnie kolejna ścieżka w górę, jest dość stroma i pokryta miejscami piargiem. Pnąc się tą ścieżką w górę napotkamy dwie groty skalne, do pierwszej, dolnej trzeba wspiąć się około 4 metry po skale, natomiast górna, nieco mniejsza ma bezproblemowy dostęp. Obie są w formie schroniska z kilkoma otworami i warto do nich wejść, można nawet tutaj urządzić sobie nocleg.

Wchodząc na samą górę dojdziemy na sam szczyt jednej ze skał, skąd rozpościera się widok na dolinę w dole.

Warto odwiedzić to miejsce, sama Jaskinia Mamutowa jest dość znana, natomiast mało kto odwiedza sąsiadujące groty, a są dosłownie rzut beretem od niej. To właśnie w tych grotach można siąść i poczytać w ciszy jakąś ciekawą książkę, albo zagłębić się w swoje uczucia…

Można po prostu odpocząć 😊

  1. Jaskinia Wierzchowska Górna.
  2. Jaskinia Dzika.
  3. Jaskinia Mamutowa.
  4. Groty przy Jaskini Mamutowej.
  5. Schronisko, Przesmyk z bluszczem.
  6. Widok ze szczytu skały.
  7. Parking w Wierzchowie.

Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone  informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.

Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂

Udostępnij swoim znajomym

Ten post ma 3 komentarzy

Dodaj komentarz