Staw przy Kaczeńcowej to dość nietypowe miejsce na mapie Nowej Huty. Kiedy tutaj dotrzesz i popatrzysz na wodę, szuwary, pływające kaczki, to jakbyś przenosił się z miejskiego klimatu na wieś, a to zaledwie kilka minut drogi od osiedli wielkopłytowych z czasów PRL-u. Miejsce to przypomina mi sadzawkę parkową na dalekiej od miasta polskiej wsi… do niedawna bardzo zaniedbaną sadzawkę, gdzie przepływ wody był zatamowany, a śmieci z dna dosłownie wychodziły na mulaste brzegi. Dziś jest znacznie lepiej i miejsce to sprzyja relaksowi w Naturze.
Jak daleko do Stawu przy Kaczeńcowej?
Odległość od Zamku Królewskiego na Wawelu:
Około 188 rzutów beretem w linii prostej – w moim przypadku KAPELUSZEM … a jeden rzut beretem to 42,1 m., wg oficjalnego rekordu ustanowionego w 2012 r. na Mistrzostwach Świata w Krotoszynie … i tej miary się trzymamy.
Staw przy ul. Kaczeńcowej – użytek ekologiczny w Nowej Hucie
To, że jesteśmy w Nowej Hucie, to nie znaczy, że będziemy się otaczać wyłącznie zabytkami wczesnego komunizmu i zapachami z huty usytuowanej na wzgórzu nad całą dzielnicą. Nowa Huta ma do zaoferowania wiele miejsc wypoczynku, zakątków zieleni, a nawet użytków ekologicznych, a jednym z nich jest Staw przy Kaczeńcowej. Nie jest on wielki, w porównaniu z Łąkami Nowohuckimi, ma zaledwie 0,82 ha, ale za to spotkasz tutaj nie tylko ciszę, spokój, sielskość, ale możesz poczuć integrację z Naturą, zwłaszcza z ptactwem.
Staw przy Kaczeńcowej stał się naturalnym domem dla przede wszystkim sporej liczby Kaczki Krzyżówki. Pływa tutaj stado kolorowych samczyków, niektóre z nich uganiają się za szarymi samiczkami, a niektóre samiczki już prowadzą za sobą 8 małych kaczątek.
Jako, że naturalnie połączony jest poprzez Młynówkę z rzeką Dłubnią, to wpływają tutaj również na tarlisko, a później pozostają ryby, z którymi również można przeżyć przygodę.
Staw przy Kaczeńcowej to prężny, bogaty ekosystem, gdzie zaglądając o świcie możesz poobserwować kilkadziesiąt gatunków ptaków, płazy, motyle, ssaki, w tych chronione. Można tutaj w porach wieczornych i nocnych zaobserwować nocka rudego uganiającego się za owadami. Na brzegu rośni spora ilość kasztanowców będących pod ochroną Pomnikami Przyrody, to wszystko stanowiło o nadaniu temu miejscu w roku 2007 statusu Użytku Ekologicznego.
W ostatnich latach Staw przy Kaczeńcowej kilkukrotnie odmulano, czyszczono i dodano tutaj przyjazną dla odwiedzających infrastrukturę. Działania te skutkowały większą popularnością miejsca i coraz więcej ludzie, nie tylko z Bieńczyc, ale i z całego Krakowa zagląda w ten zakątek Natury pobyć na chwilę w otoczeniu sielskiego klimatu.
Staw przy ul. Kaczeńcowej – aktywność fizyczna
W zasadzie Staw przy Kaczeńcowej, jako że ma powierzchnię mniejszą od 1 ha, to nadaje się przede wszystkim (poza szybkimi odwiedzinami) do posiedzenia, do wyciszenia, do poczytania dobrej książki, niż do dłuższego spacerowania. No chyba, że będziesz spacerował w systemie wahadłowym, albo wybierzesz się na przechadzkę na Jaz na Dłubni.
Jest tutaj sporo ławek, jedne są klasyczne, inne są wykonane w niecodziennym stylu, z płatów drewna pomalowanych na biało. Zainwestowano tutaj w przyjemny skwer obok stawu, gdzie również, wśród rabatowej roślinności posiedzisz, pohuśtasz się na huśtawkach ogrodowych.
Staw przy Kaczeńcowej jest fantastycznym uzupełnieniem przy odwiedzinach Zalewu Nowohuckiego, gdzie można już przymierzyć się do większej aktywności fizycznej, gdzie można posiedzieć nawet przy tężni solankowej. Oba wodne miejsca dzieli kilkanaście minut spacerem, tak więc warto pamiętać o Stawie przy Kaczeńcowej przy okazji pobytu nad znacznie większym Zalewem Nowohuckim.
Staw przy ul. Kaczeńcowej – wędkowanie
Staw przy Kaczeńcowej przynależy do naszych wód państwowych i nie jest pod zarządem PZW, co oznacza, że można w nim wędkować po zdaniu egzaminu na Kartę Wędkarską w PZW, ale nie wymagana jest coroczna opłata na zagospodarowanie wód. Do wędkowania w zupełności wystarczy (i jest to wymóg) posiadanie uprawnień do wędkowania w postaci Karty Wędkarskiej.
Głębokość stawu nie jest wielka, po krótkiej analizie echosondą stwierdzam, że jest tuja około 70-80 cm głębokości, dno jest gładkie, raczej pozbawione roślinności. Jest kilka stanowisk szuwarów, w których muszą buszować jakieś liny i karasie.
Co można tutaj złowić? Są tutaj karasie zarówno srebrzyste, jak i złociste, są leszcze, liny, może zdarzyć się szczupak i okoń, jest dość sporo płoci, zdarzają się wzdręgi. Metoda, jaką preferuję na Stawie przy Kaczeńcowej, to spławik.
Poza stawem, jeśli wędkujesz na wodach PZW, to w przepływającej tuż obok Dłubni można zapolować na pstrągi tęczowe, których pamiętam zawsze było dość sporo na tym odcinku rzeki. Pamiętaj jednak, że Dłubnia jest już pod zarządem PZW i wymagana jest tutaj licencja na wędkowanie.
Kilka wskazówek praktycznych podczas wizyty na Stawie przy Kaczeńcowej
- Jest to Użytek Ekologiczny, jako siedlisko naturalne również chronionych zwierząt i roślin, miejmy zatem świadomość chronienia tego miejsca.
- Kilka lat temu wydobyto z dna stawu masę śmieci, uporządkowano teren, udrożniono przepływ, pamiętajmy, aby nie pozostawiać już więcej śmieci, niech Natura czuje, że o nią dbamy.
- Zakazu palenia ognisk i grillowana nie ma, jednak jesteśmy na terenie miejskim, z tego też powodu palenie ogniska nie wchodzi w rachubę, natomiast grilla jak najbardziej można sobie zorganizować i zrobić w sielskim zaułku piknik rodzinny.
- Samochód lub motocykl możesz zostawić na poboczu ul. Kaczeńcowej, jest tutaj również małe miejsce na kilka samochodów na końcu ulicy.
- Na Stawie przy Kaczeńcowej można wędkować, potrzebna jest do wędkowania karta wędkarska.
- Mimo, iż jest to teren miejski, pamiętajmy o fakcie, iż jest to naturalny dom dla zwierząt w Nowej Hucie, zatem jesteśmy bardziej gośćmi. Dbajmy o komfort gospodarzy tego zakątka Natury.
W skrócie, jak dotrzeć do Stawu przy ul. Kaczeńcowej
Jeśli wybierasz się na Staw przy Kaczeńcowej samochodem, to najlepiej z ul. Kocmyrzowskiej skręcić w ul. Cienistą będącą przedłużeniem ul. Bulwarowej i po 400 metrach skręcić w prawo już w ul. Kaczeńcową.
Jadąc tramwajem przez Nową Hutę, wysiądź na ul. Kocmyrzowskiej i podążaj, jak wyżej.
Jadąc autobusem od Krakowa np. linią 138, wysiadasz przy bazie MPK na ul. Nowolipki i idziesz przez Jaz na Dłubni.
Przebiega obok również rowerowy szlak Pętla Starej Huty, od którego warto zboczyć z kursu te kilkadziesiąt metrów do Stawu przy Kaczeńcowej na odpoczynek.
Co warto zobaczyć w okolicy?
Staw przy Kaczeńcowej jest miejscem, gdzie mozesz spędzić więcej czasu niż godzinę. Mozna się tutaj wyciszyć, zatracić się w wędkowaniu lub innej aktywności. Jest tutaj po prostu przytulnie, jednak jeśli chcesz zobaczyć trochę więcej w okolicy, to warte zobaczenia są:
- Zalew Nowohucki – Park z zalewem, tężniami, miejscami relaksu, jednym słowem, centrum rekreacyjne Nowej Huty.
- Jaz na Dłubni – dosłownie kawałek od Stawu przy Kaczeńcowej, a można uzupełnić tą wizytą wrażenia z sielskiego pobytu.
- Czołg przy Muzeum Czynu Zbrojnego – przy ul. Ignacego Mościckiego.
- Teatr Ludowy – To już historia kulturowa Nowej Huty w zabytkowym opakowaniu, przy ul. Obrońców Krzyża.
- Kino Sfinks – jeszcze funkcjonuje to chyba najbardziej klimatyczne kino w Krakowie, przy ul. Obrońców Krzyża.
- Targ Bieńczycki – przy ul. Kocmyrzowskiej, tutaj poczujesz się, jak na wiejskim targu.
- Staw przy Kaczeńcowej.
- Park Kieszonkowy z ławkami i huśtawkami.
- Jaz na Dłubni.
- Przystanki autobusowe.
- Przystanki tramwajowe.
- Miejsce parkingowe.
Jeśli znalazłeś inspoirację, albo przydatne informacje (które zawsze prowadzą do oszczędności finansowych, z czego się cieszę), to możesz owymi korzyściami podzielić się ze mną, wspierając moją twórczość, która też kosztuje spore pieniądze. Kliknij w poniższy link, który da Tobie możliwość odwdzięczenia się i postawienia mi espresso lub latte, które uwielbiam. Z góry dziękuję 🙂
Zobacz Staw przy Kaczeńcowej na filmie
Staw przy Kaczeńcowej w obiektywie - galeria zdjęć
Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, Drodzy odwiedzający moją stronę CudnaPolska.pl… Jeśli moim wpisem Was zachęciłem do odwiedzenia tego miejsca, albo zainspirowały Was informacje, które przygotowałem, to w ramach wdzięczności możecie nawet drobną kwotą / wirtualną kawą wesprzeć moją działalność. Utrzymanie sprzętu fotograficznego, drona i serwerów kosztuje niemałą kwotę. Jeśli więc wywołałem w Tobie chęć ruszenia się z przed telewizora, aby pooddychać najzwyczajniej życiem i pragnieniami, to kliknij w poniżczy obrazek, gdzie będziesz mógł odwdzięczyć się za dostarczone informacje i mobilizację do działania. Nawet najmniejsze espresso doda mi sił podczas nocnego przygotowywania materiałów. Wasze wsparcie naprawdę motywuje do jeszcze większego wysiłku.
Z góry dziękuję i cieszę się z Twoich odwiedzin – zapraszam ponownie 🙂
